J. R. R. Tolkien – Hobbit, czyli tam i z powrotem

17.07.2016


J. R. R. Tolkien, Hobbit, czyli tam i z powrotem [The Hobbit], tłum. Andrzej Polkowski, Świat Książki, 2003, 320 stron.

Od dawna chciałam wrócić do J. R. R. Tolkiena, ale przyznam szczerze, że obawiałam się jak odbiorę jego książki po kilkunastu latach. Teraz myślę, że ponowne spotkanie było świetną decyzją, bo chociaż jego powieści wspominałam miło, to czuję, że obecnie doceniam bardziej – „Hobbit, czyli tam i z powrotem” doskonale mi to pokazał. Czytanie dało mi tyle radości, że na samą myśl o tej doskonałej przygodzie się uśmiecham i już nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejne książki brytyjskiego pisarza.

Bilbo Baggins jest hobbitem - niziołkiem o włochatych stopach, mieszkającym w norze pod pagórkiem. O lat żyje sobie spokojnie, bardzo wygodnie i ani mu się śni, że pewnego dnia będzie brał udział w jakiejś przygodzie. Los, a właściwie pewien czarodziej Gandalf, ma wobec niego plany i wraz z kilkunastoma krasnoludami wyciąga go z jego ukochanej norki w nieznane. Bilbo niespecjalnie jest szczęśliwy, że ma przemierzać nieprzyjazne krainy, mierzyć się z niebezpiecznymi stworami, a wszystko po to, by odzyskać skarb.

Zapomniałam już jakim sympatycznym bohaterem jest Bilbo, a trzeba wam wiedzieć, że naprawdę trudno go nie polubić. Bardzo łatwo się z nim utożsamiłam, bo też mam w sobie sporo z domatora, a do poszukiwacza przygód mi daleko. Gdy już jednak w jakiejś biorę udział, zwykle okazuje się, że podoba mi się znacznie bardziej niż mogłam przewidzieć.  Towarzystwo hobbita szalenie mi odpowiadało, a dzięki temu, że kolejne wydarzenia mocno go zmieniają, stał się jeszcze ciekawszą postacią. J. R. R. Tolkien genialnie pokazał transformację jaką przechodzi ten niepozorny niziołek, po którym początkowo nikt nie spodziewał się zbyt wiele. Krasnoludowie (takiej formy używa tłumacz Andrzej Polkowski, więc i ja pozwoliłam sobie ją zastosować) mocno sceptycznie podchodzą do jego umiejętności (hobbity nie posiadają magicznych zdolności, ale potrafią bezszelestnie się poruszać i szybko znikać z pola widzenia) i nie raz zwątpią w jego przydatność. Szybko jednak okaże się, że pan Baggins ma dla całej wyprawy naprawdę duże znaczenie.


Historia stworzona przez J. R. R. Tolkiena to cała plejada wyrazistych bohaterów, niezwykłych miejsc i zajmujących wydarzeń. Ani przez chwilę się nie nudziłam, a barwne opisy sprawiały, że wszystko ożywało w mojej wyobraźni. Jest coś takiego w twórczości autora, że pozwala się oderwać od rzeczywistości i ciągle chce się więcej. Nigdy nie wiadomo też co czeka w ciemnym lesie czy górskiej pieczarze, a nawet, gdy domyślimy się już jak to może się dalej potoczyć, zupełnie nie odbiera to przyjemności czytania. Ta powieść nie jest może jedną z tych, które zmieniają postrzeganie świata i wywracają wszystko do góry nogami, ale na pewno ma w sobie moc pokazania rzeczywistości, w której aż chce się zatopić i zostać na dłużej – nawet mimo tego, że kryje się w niej sporo niebezpieczeństw.

Żałuję, że ta przygoda tak szybko dobiegła końca, mimo że starałam się dawkować sobie całą powieść. „Hobbit, czyli tam i z powrotem” to doskonały pomysł na pierwsze spotkanie z J.R.R. Tolkienem i idealny wstęp do poznawania dalszych przygód hobbitów i innych mieszkańców znanych i nieznanych krain. To opowieść o odwadze i przyjaźni, ale też o żądzy zemsty i dawnych zatargach. Czuję jakbym naprawdę stała się częścią tego wszystkiego, co przygotował autor i towarzyszyła bohaterom od początku do końca.


Garść cytatów:


Nie ma lepszego sposobu na znalezienie czegoś niż szukanie (…) Bo jak się szuka, to zwykle coś się znajduje, tyle że nie zawsze akurat to, czego się szuka”. (s. 70)

Zobacz również

21 komentarze

  1. „Hobbit, czyli tam i z powrotem” to jedyna powieść Tolkiena, z jaką miałam do czynienia. Przyznaję, że szybko wgryzłam się w dobrze opisany świat, ale nie na tyle, aby drążyć twórczość autora dalej. Jednak nie do końca jest to mój klimat. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Władca pierścieni" to z kolei jeszcze bardziej rozbudowany świat, ale jeśli po "Hobbicie..." nie czułaś motywacji, by jeszcze do niego zajrzeć, to widać rzeczywiście niezupełnie Twoje klimaty Miłko :)

      Usuń
  2. "Hobbita" udało mi się dopaść za 15zł :D do dziś się z tego cieszę. Książka wciąż przede mną :) Pozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie pozostaje nic innego jak po nią sięgnąć :) Zachęcam! :)

      Usuń
  3. Władcę pierścieni i Hobbita czytałam z 15 lat temu, ale jakoś nie odczuwam na razie potrzeby by do nich wracać. Może za kilka lat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przyjdzie taki moment, a może wystarczy Ci jednorazowe spotkanie :) Kto wie :)

      Usuń
  4. A ja kiedyś, dawno temu zaprzestałam swojej przygody z Tolkienem. Myślę, że jeszcze wrócę do tych książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, jeżeli poczujesz taką chęć, to koniecznie wróć :)

      Usuń
  5. Pamiętam, jak sobie obiecywałam, że przeczytam ją przed premierą filmu... prawie mi wyszło xD

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem filmu ciekawa, tym bardziej, że z jednej książki powstały aż trzy części!

      Usuń
  6. Nie ma się co na ten temat rozpisywać, więc krótko: to jedna z ulubionych książek mojego dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, że tak ją lubiłeś, jest świetna :)

      Usuń
  7. Ja dopiero przed rokiem poznałam przygody Bilbo, a gdy próbowałam w książkę wczytać się w gimnazjum nie mogłam. Ja sama chętnie sięgnęłabym po nią jeszcze raz bo bawiłam się przy tej książce niesamowicie i przeżyłam fantastyczne przygody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło czytać, że i Ty dałaś się w tę niezwykłą przygodę wciągnąć :)

      Usuń
  8. O tak, ja też się przed "Hobbitem" obawiałam, bo "Władcę Pierścieni" czytałam jakoś pod koniec gimnazjum i się wtedy zakochałam. W "Hobbicie" ciutkę mniej, ale wciąż czytanie było ogromną przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Władca pierścieni" to jednak już dużo bardziej rozbudowana historia :) Jestem ciekawa jakie wrażenie zrobi na mnie po latach :)

      Usuń
  9. Też chętnie wróciłabym do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dawno miałam w planach, nie wiem na co jeszcze czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dwa razy podchodzilam i dwa razy przegralam cieakwe czy uda mi sie za trzecim dokonczyc? cos mi sie nie udaje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zwyczajnie Tolkien to jednak nie Twoja bajka :)

      Usuń

Zapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy