Christi Daugherty – Echo morderstwa

6.08.2018


Christi Daugherty, Echo morderstwa [The Echo Killing], tłum. Anna Krochmal, Robert Kędzierski, Czarna Owca, 2018, 462 strony.
Harper McClain, tom 1.

Harper McClain widziała wiele jako reporterka kryminalna, ale to nie praca w redakcji gazety najmocniej zbliżyła ją do zbrodni. Mając dwanaście lat znalazła nagie ciało swojej matki, którą ktoś zamordował, zadając nożem wiele ran, ale nie zostawiając po sobie śladów. Piętnaście lat później Harper widzi dziewczynkę wyprowadzaną z domu, w którym dokonano zabójstwa. Widok ten wywołuje trudne wspomnienia, a gdy okazuje się, że miejsce zbrodni wygląda tak samo jak to, które widziała w dzieciństwie, zaczyna podejrzewać, że zabójca jej matki wrócił.
 
„Echo morderstwa” okazało się książką, w której łatwo się zaczytałam i do której chciało mi się wrócić, kiedy odłożyłam ją na pewien czas. Takie początki zawsze nastrajają mnie do lektury pozytywnie. Wprawdzie nie mogę napisać, że to zaintrygowanie kolejnymi wydarzeniami utrzymało się przez całą powieść na równie wysokim poziomie, ale niewątpliwie Christi Daugherty udało się dostarczyć mi dawkę przyjemnej kryminalnej rozrywki.


Polubiłam Harper, chociaż jej upór i dążenie do rozwiązania sprawy wszelkimi możliwymi sposobami oczywiście niejednokrotnie pakowały ją w kłopoty. Nie czułam może jakiegoś szczególnego niepokoju o jej losy, ale z zainteresowaniem śledziłam jak próbuje dojść do prawdy i coraz mocniej angażuje się w sprawę morderstwa. Mam tylko nadzieję, że autorka w kolejnych tomach nie skupi się za bardzo na wątku romansowym, który tutaj się pojawił, bo przyznam, że nie wydawał mi się jakoś szczególnie potrzebny. Liczę raczej na jakieś ciekawe rozwinięcie postaci głównej bohaterki, a przyznaję, że niektóre z jej decyzji byłyby ciekawą furtką, by trochę bardziej w jej kreacji namieszać.

„Echo morderstwa” nie jest odkrywczym kryminałem – dziennikarskie śledztwo i zabójstwo sprzed lat splatające się z nową zbrodnią – to wszystko już było. A jednak dobrze się przy tej książce bawiłam i z ciekawością czekałam na finał, który trochę mnie zaskoczył, ale jednocześnie nie w pełni przekonał. To taka powieść, która nie wbija w fotel, ale w trakcie czytania sprawnie zajmuje myśli i pozostawia po sobie wrażenie kilku przyjemnie spędzonych godzin. Następnym razem będę jednak pewnie liczyła na więcej, a na razie daje autorce kredyt zaufania.


 Garść cytatów:

Śmierć odbiera ci wszystko, co cię wyróżnia. Wszystko, co sprawia, że jesteś tym, kim jesteś”. (s. 95)

Była tylko dwoma słowami. Dwa słowa nie mogą w sobie zawierać człowieka. Jego uśmiechu. Jego zapachu”. (s. 123)

Czasem nie wiesz, że żyjesz w ciemności, dopóki ktoś nie zapali światła”. (s. 264)

~~*~~
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Harper McClain
Echo morderstwa | A Beautiful Corpse

Zobacz również

18 komentarze

  1. Tym razem muszę przyznać, że książka nie ciekawi mnie specjalnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, tak bywa! :) Może następnym razem czymś Cię zaintryguję :)

      Usuń
  2. Ciekawe, dlaczego finał nie w pełni Cię przekonał. Jestem zaintrygowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, zbyt wiele zdradzić nie mogę, bo nie chcę spoilerować, ale moim zdaniem można to było rozegrać nieco bardziej przekonująco :)

      Usuń
  3. Ja ostatnio trochę zarzuciłam czytanie kryminałów, ale pewnie jak wrócą do łask to sięgnę jeżeli gdzieś znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie książki ;) recenzja mnie motywuje do jej przeczytania ;) ostatnio przez te upały nie miałam sama pomysłu w jaką książkę się zaczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie, że zachęciłam Cię do lektury :)

      Usuń
  5. Podoba mi się ten ostatni cytat. :) Ja akurat lubię, kiedy w kryminale pojawia się wątek romansowy, bo czytanie wyłącznie o zbrodniach i śledztwach mnie nudzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu akurat mnie nie ten wątek nie przekonał, ale ogólnie nie mam nic przeciwko nim :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie miał okazję sprawdzić czy to książka dla Ciebie :)

      Usuń
  7. Skoro czas podczas lektury upływa szybko, a fabuła zaciekawia to dałabym książce szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajerwerków raczej nie ma, ale czyta się dobrze :)

      Usuń
  8. Właśnie fajne sa takie książki, do których chce się wracać, ciągnie coś do nich, albo nie można ich odłożyć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czuję potrzeby aby sięgnąć po tę książkę. Nie tym razem;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy