Katarzyna Puzyńska, Wszędzie krew [w:] „POCISK" 2016 nr 2, s. 6-16.
Na pewno macie takich autorów, do których przemierzacie się
już dłuższy czas, ale mimo wszystko wciąż nie możecie się z nimi spotkać,
prawda? Na mojej liście czytelniczych planów znajdują się książki
Katarzyny Puzyńskiej. Tyle już czytałam o jej kryminalnej serii Lipowo, że
jestem niemal pewna, że „Motylek” i inne tytuły to moje klimaty i lektura
najprawdopodobniej będzie udana. Z piórem autorki zetknęłam się jednak w innych
okolicznościach, przy okazji opowiadania „Wszędzie krew”.
W grudniu 2014 roku Zuzanna M. i Kamil N. dokonali zaplanowanego
wcześniej morderstwa, w brutalny sposób pozbawiając życia rodziców chłopaka. „Wszędzie
krew” to historia inspirowana tym strasznym wydarzeniem. Daria dostaje od
naczelnego zadanie przeprowadzenia wywiadu ze skazaną na 25 lat za zabójstwo Adelą.
Dowody wydają się niepodważalne, ale dziewczyna twierdzi, że jest niewinna.
Dziennikarka postanawia dotrzeć do prawdy za wszelką cenę.
- 7.05.2016
- 8 Komentarze