Michael Hjorth, Hans Rosenfeldt, Ciemne sekrety [Det fördolda], tłum. Alicja Rosenau, Czarna Owca, 2016, 488 stron.
Sebastian Bergman, tom 1.
Naprawdę dużo dobrego słyszałam o serii kryminalnej z Sebastianem
Bergmanem w roli głównej, więc mimowolnie nastawiłam się na pełną emocji lekturę.
Pierwsze dwie strony od razu mnie zaintrygowały i jeszcze mocniej podkręciły
oczekiwania, ale przy kolejnych stu towarzyszyły mi dosyć letnie uczucia. Ot,
historia się rozwija, coś się dzieje, ale żeby jakoś mocno porywało?
Niekoniecznie. Wystarczyło jednak trochę cierpliwości i więcej zaufania wobec Hjortha
i Rosenfeldta, by okazało się, że „Ciemne sekrety” to powieść przemyślana i
bardzo sprytnie skonstruowana. Taka, przy której po dotarciu do ostatnich stron
czuje się, że wszystko jest na swoim miejscu. Ja w każdym razie tak właśnie czułam.
- 29.01.2019
- 12 Komentarze