Katarzyna Berenika Miszczuk, Druga Szansa, Uroboros, 2013, 350 stron.
Zdarzają się w chwile, w których wymazanie z pamięci różnych
rzeczy wydaje się furtką do szczęścia i pozbycia się zżerających od środka
obrazów i słów. Zapomnienie kusiło przez chwilę na przykład Marca z powieści „Odłamek”
Sebastiana Fitzka, ale i on szybko zrozumiał, że straciłby w pewnym sensie
siebie. Z pustką w głowie budzi się dziewczyna – mówią jej, że nazywa się
Julia, ma dwadzieścia dwa lata i znajduje się w ośrodku Druga Szansa, gdzie
trafiają ludzie pozbawieni w wyniku różnych zdarzeń (w jej przypadku pożaru) pamięci
i bliskich. Rzeczywiście nie jest w stanie niczego sobie przypomnieć, a obce
wydaje się nawet odbicie w lustrze. Może z ufnością podejść do swojej
terapeutki Zofii, która chce zostać jej przyjaciółką, z pokorą przyjmować
podawane leki i wierzyć we wszystko, co o jej przeszłości powiedzą pracownicy
ośrodka. Pytanie – wy byście uwierzyli?
- 27.08.2016
- 15 Komentarze