Marta Kisiel – Efekt pandy



Marta Kisiel, Efekt pandy, W.A.B., 2021, 318 stron.
Tereska Trawna, tom 2.

Przekonałam się już przy okazji książki „Dywan z wkładką”, że Teresa Trawna i jej bliscy to mieszanka iście wybuchowa. Raz rozpędzonego kołowrotka wydarzeń mniej i bardziej absurdalnych nie sposób w ich przypadku zatrzymać i w sumie lepiej nawet nie próbować. Można jedynie dać się ponieść temu, co się dzieje. Pierwszemu spotkaniu z bohaterami stworzonymi przez Martę Kisiel nie towarzyszyły może fajerwerki, ale dobrze się bawiłam. Drugie okazało się jakoś mniej absorbujące, chociaż na tempo wydarzeń zdecydowanie narzekać nie mogę.

Czytaj dalej

Oscar Wilde – Portret Doriana Graya



Oscar Wilde, Portret Doriana Graya [The Picture of  Dorian Gray], tłum. Jerzy Łoziński, Zysk i S-ka, 2021, 238 stron.

Biorę do ręki „Portret Doriana Graya” i czuję jego ciężar, ale nie taki dosłowny, bo w istocie stron nie ma wcale wiele. Czyżby więc to był ciężar zamkniętej między stronami historii? Myślę o chwilach, które z nią spędziłam i mam w głowie mętlik, bo ciągle jest we mnie to początkowe zafascynowanie i przyjemność odkrywania kolejnych zmuszających do refleksji fragmentów; jednocześnie nie mogę zapomnieć o chwilach znużenia, których przy niej doświadczyłam i poczuciu niedosytu, z którym dotarłam do końca.

Czytaj dalej

C. J. Tudor – Płonące dziewczyny



C. J. Tudor, Płonące dziewczyny [The Burning Girls], tłum. Tomasz Wyżyński, Czarna Owca, 2021, 464 strony.

Lubię to uczucie szybkiego zaczytania się w nowej historii, otwierania drzwi, za którymi do razu mogę stać się częścią intrygujących wydarzeń. I nie chodzi wcale o to, że akcja musi gnać do przodu od pierwszych stron, ale raczej o wciągający klimat, który sprawia, że budzi się wyobraźnia. Książki C. J. Tudor mają ten duży plus, że tak właśnie na mnie działają, co przy „Płonących dziewczynach” skutkowało tym, że tylko jeden rozdział, który zamierzałam przeczytać, zamienił się w kilkanaście…

Czytaj dalej

Harlan Coben – Bez pożegnania



Harlan Coben, Bez pożegnania [Gone for good], tłum. Zbigniew A. Królicki, Albatros, 2021, 416 stron.

Książki Harlana Cobena zazwyczaj pochłaniam w mgnieniu oka, bo tak przyjemnie płynie mi się przez kolejne strony, że mam wrażenie jakby przewracały się same. Niestety, nie tym razem. Długo trwało zanim zaczytałam się w „Bez pożegnania” i przynajmniej w jakimś stopniu przekonałam się do tej historii. Te trudne początki i kilka innych rzeczy sprawiają, że nie będzie to jedna z moich ulubionych powieści amerykańskiego pisarza. 

Czytaj dalej

Catriona Ward – Ostatni dom na zapomnianej ulicy



Catriona Ward, Ostatni dom na zapomnianej ulicy
[The Last House on Needless Street], tłum. Martyna Tomczak, Czwarta Strona, 2021, 400 stron.

Fakt, że zdjęcie Teda Bannermana pojawiło się w gazecie przy okazji zaginięcia pewnej kilkuletniej dziewczynki jeszcze nic nie znaczy. Prawda? Tym bardziej, że minęły lata od tego wydarzenia i mężczyzna nadal mieszka w ostatnim domu na pewnej zapomnianej ulicy. Wciąż jest jednak ktoś, kto nie potrafi odpuścić tego tematu i ma zamiar odkryć prawdę. A Ted? Ted ma sporo innych zmartwień na głowie, chociażby to, że co jakiś czas gubi trochę czasu, jego córka Lauren sprawia spore problemy, a jakiś nieznany sprawca ustawił pułapki klejowe na jego trawniku, by złapały się na nie ptaki, które tak lubił obserwować. A to i tak tylko mały wycinek z tego, z czym musi się mierzyć.

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy