Nicholas Sparks – Jedno życzenie



Nicholas Sparks, Jedno życzenie [The Wish], tłum. Anna Dobrzańska, Albatros, 2022, 448 stron.

Przyznaję, że różnie mi się z Nicholasem Sparksem układa. Przeszliśmy już przez delikatne zainteresowanie („Wybór”), dosyć gorzkie rozczarowanie („Pamiętnik”) i kilka przyjemnie spędzonych godzin („Powrót”). Teraz miałam okazję sięgnąć po kolejną powieść autora – „Jedno życzenie” – i z jednej strony znowu czułam taką łatwość przewracania kolejnych stron i zatopienia się w stworzonej przez niego historii, a z drugiej coraz mocniej utrwala mi się w głowie przekonanie, że nie jest to pisarz, który potrafi mnie zaskoczyć.

Czytaj dalej

C. J. Tudor – Inni ludzie



 C. J. Tudor, Inni ludzie [The Other People], tłum. Tomasz Wyżyński, Czarna Owca, 2020, 424 strony.

Zdecydowanie lubię sięgać po książki C. J. Tudor, bo do tej pory każde spotkanie pozwalało mi na bardzo szybkie zaczytanie się w stworzonej przez nią historii i przewracanie kolejnych stron z dużym zainteresowaniem. Jej pióro jeszcze ani razu mnie pod tym względem nie zawiodło, nawet jeśli co do innych elementów powieści miewałam czasami jakieś zastrzeżenia. Nie pozwalały mi one na totalny zachwyt, ale też nie przeszkadzały na tyle, żeby odebrać przyjemność czytania. „Inni ludzie” właściwie bardzo dobrze się w to wszystko wpisują – ekspresowe zaczytanie, mocne zaintrygowanie fabułą i lekkie napięcie, ale również jakieś „ale”, czyli elementy, które można było potraktować nieco inaczej. 

Czytaj dalej

Trygve Gulbranssen – A lasy wiecznie śpiewają. Dziedzictwo na Björndal


 Trygve Gulbranssen, A lasy wiecznie śpiewają. Dziedzictwo na Björndal [Og bagom synger skogene. Det blåser fra Dauingfjell] tłum. Henryk Goldmann, Henryk Leśniewski, Zysk i S-ka, 2021, 558 stron.

Nie od razu poczułam, że historia, którą oddał w ręce czytelników w latach 30. XX wieku norweski pisarz Trygve Gulbranssen tak bardzo do mnie przemówi, tak silnie mnie do siebie przywiąże. Podobnie jak niektórzy stworzeni przez niego bohaterowie serce miałam początkowo raczej obojętne, a myśli moje krążyły bardziej dookoła kolejnych wydarzeń niż naprawdę się w nie angażowały. Minęła jedna chwila, minęły dwie, zaczęłam bliżej poznawać „ludzi z północy” i przepadłam całkowicie, dając się wciągnąć w trudne koleje losu rodu Björndalów.

Czytaj dalej

Jostein Gaarder – W sam raz. Krótka opowieść o prawie wszystkim



Jostein Gaarder, W sam raz. Krótka opowieść o prawie wszystkim [Akkurat Passe. En Liten Fortelling Om Nesten Alt], tłum. Iwona Zimnicka, Czarna Owca, 2021, 128 stron.

Tak niewielka objętościowo książka, tak niewiele czasu przy niej spędziłam, a tak jakoś trudno mi o niej pisać i właściwie sama nie wiem dlaczego. Wszystko wydaje się nie trafiać w punkt, przemykać jedynie obok sedna, błądzić po powierzchni, gdy to pod nią kryją się różne niejednoznaczne emocje. Nie chcę pisać o prawie wszystkim, o czym ta historia jest, bo pewnie zdradziłabym zbyt dużo. Chciałabym napisać o niej w sam raz, ale do uzyskania takiej równowagi słów musiałabym mieć poukładane myśli po lekturze, a te jakoś ułożyć się nie chcą.

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy