Anna Drzewiecka - Ciotki


Anna Drzewiecka, Ciotki, Wydawnictwo M, 2012, 152 strony.

Dziecięce wspomnienia mają w sobie pewien rodzaj magii – nieskażone cynizmem i  nadmierną nieufnością wobec świata i ludzi, przesycone są ciekawością, własną, często rozbrajającą logiką i prostolinijnością. Codzienność jest często w oczach tych młodych istot dużo mniej skomplikowana, a one same potrafią dostrzegać w niej to, co dorosłym zwyczajnie umyka. Brak zrozumienia pewnych rzeczy czy wydarzeń nadrabiają nieskończenie rozwiniętą wyobraźnią, tworząc alternatywne scenariusze lub nawet światy – i nie ma znaczenia czy coś istnieje naprawdę – dla dzieci prawdą jest niekoniecznie to, co widzą, ale to, co czują i w co wierzą. Powrót do lat dzieciństwa, chociażby za sprawą napisanej książki, to podróż niezwykła i pozwalająca choć przez chwilę znowu poczuć się dzieckiem. To właśnie uczyniła Anna Drzewiecka w napisanych przez siebie „Ciotkach” – w nich zamknęła wycinek najbardziej niezapomnianych wspomnień małej Ani.

Autorka swoją wędrówkę po zawiłościach przeszłych wydarzeń rozpoczyna na długo przed swoimi narodzinami, w okolicach malowniczego wówczas Polesia, gdzie wiele lat temu, w cieniu rozłożystej lipy, pewien cieśla wybudował dom. Stał się on miejscem życia kolejnych pokoleń i dopiero wojna sprawiła, że zamienił się w jedno ze wspomnień przekazywanych w opowieściach. I chociaż przez lata zacierały się szczegóły, to pozostał w tej części rodzinnej historii, obraz życia pełnego szacunku wobec natury i tradycji. Kolejnym punktem odniesienia, któremu Pani Drzewiecka poświęca sporo miejsca jest jej babcia, a raczej „babunia”, której życiowe mądrości i spojrzenie na świat wywarło na nią w dzieciństwo spory wpływ. 

Czytaj dalej

Dennis Lehane - Wyspa skazańców


Dennis Lehane, Wyspa skazańców [Shutter  Island], tłum. Sławomir  Studniarz, Świat Książki, 2004, 303 strony.

Czy można żałować obejrzenia dobrego filmu, którego fabuła nas wciągnęła i zaskoczyła zakończeniem? Okazuje się, że tak, jeśli nagle sięgamy po książkę na podstawie której ów film powstał. W tym przypadku nie chodzi jednak o to, że pierwotna wersja jest lepsza/gorsza, ale, że czytając nie mamy możliwości przeżywać tych samych emocji i niepewności jak przy poznawaniu danej historii po raz pierwszy. Takie miałam odczucia wgłębiając się w Wyspę skazańców”, która sfilmowana została przez Martina Scorsese i na wielkim ekranie mogliśmy ją oglądać pod nieco zmienionym tytułem „Wyspa tajemnic”. Miałam wrażenie jakbym czytała po raz drugi tę samą książkę i mimo że jest to pozycja naprawdę świetna i dopracowana, to fakt wcześniejszego zapoznania z wersją filmową nieco odebrał mi przyjemność odkrywania tajemnic, które przygotował pan Lehane.

Shutter Island to wyspa co najmniej niezwykła i dokładnie to samo można powiedzieć o jej mieszkańcach – to przegląd osobowości, których nie spotyka się na co dzień (a jeśli już to raczej trudno uznać to za szczęśliwą okoliczność). Właśnie tutaj w szpitalu Ashecliffe umieszczani są przestępcy, których stan psychiczny odbiega od tego, co przyjmowane jest za normę. Każdy z pacjentów (jak mawia o nich jeden z lekarzy, wzbraniając się przed nazywaniem ich więźniami) to historia, która niejednokrotnie powoduje ciarki na plecach i niedowierzanie. Przykład? Trzymany jest tam mężczyzna, który zabił i oskalpował swoich bliskich, a następnie zrobił sobie z ich skóry czapki. Poznamy także kobietę, która utopiła trójkę własnych dzieci, a po tym zbrodniczym czynie posadziła je przy stole by w ich towarzystwie zjeść śniadanie. Brzmi makabrycznie, prawda? Pewnego dnia właśnie ta pacjentka znika. A raczej rozpływa się w powietrzu, biorąc pod uwagę, że znajdowała się w zamkniętym pokoju, a  wydostanie się z wyspy, tym bardziej bez butów, jest delikatnie mówiąc mało prawdopodobne.

Czytaj dalej

Stephen King - Rok wilkołaka


Stephen KingRok wilkołaka [The Cycle of the Werewolf], tłum. Paulina Braiter, Prószyński i S-ka, 2004, 140 stron.

Rok 1984 w niewielkim i niepozornym miasteczku Tarker Mills na zawsze pozostanie w pamięci jego mieszkańców. To wówczas pełnia księżyca przyniosła ze sobą grozę do tej pory nieznaną i której nikt nie chciałby spojrzeć w oczy.  Oczy te należały bowiem do Bestii, a jedyne co można było w nich dojrzeć to szaleństwo i śmierć. W szeptanych domysłach pojawia się czasami jakby mimochodem, niepewne rzucone słowo wilkołak, ale niewielu mieszkańców wierzy, że to właśnie on zabija i że w ogóle istnieje. Czy ktokolwiek zdobędzie się na działanie i uratuje miasteczko przed kolejnymi ofiarami? W kim pełnia księżyca wyzwala najgorsze instynkty i żądzę krwi?

Czytaj dalej

Erich Fromm - Wojna w człowieku


Autor: Erich Fromm
Tytuł: Wojna w człowieku
Wydawnictwo: Jacek Santorski & CO
Rok wydania: 1994
Liczba stron: 64

Natura człowieka to tematyka, która nieustannie budzi zainteresowanie i jest przedmiotem analizy wielu dziedzin nauki, z psychologią na czele. Mimo to, jest to nadal obszar wiedzy w znaczącej części nieodkryty, zaskakujący i nie dający się wpisać w sztywne ramy. Zachowania destrukcyjne to jeden z istotnych elementów ludzkiego zachowania – z czego wynikają, jakie skutki wywołują i jaki wpływ mogą mieć na sferę szeroko rozumianych konfliktów, także tych o bardzo szerokiej skali w postaci wojny – o tym wszystkim pisze E. Fromm w swojej rozprawie „Wojna w człowieku. Psychologiczne studium istoty destrukcyjności”.

Punktem wyjścia rozważań autora stanowi próba odpowiedzi na pytanie o podstawowy aspekt natury człowieka określany w dwóch pozornie przeciwnych wymiarach – owcy i wilka. Jako owce dajemy sobą  manipulować, potrzebujemy kogoś kto będzie za nas podejmował decyzje, a nawet w pewnym stopniu zdejmie z nas ciężar myślenia. Wilk natomiast to drzemiąca w nas bezwzględność, wrogość, a nawet przemoc, która ujawnia się szczególnie, gdy żyjemy w przeświadczeniu, że nie dosięgną nas konsekwencje własnych zachowań. Taki podział natury człowieka pociąga za sobą kolejne pytania – czy każdy z nas w jakimś stopniu jest wilkiem, w jaki sposób te dwa wymiary łączą się ze sobą w jednostce i wiele innych, dziś nadal nie do końca rozstrzygalnych zagadnień. 

Czytaj dalej

Dennis Lehane - Rzeka tajemnic



Autor: Dennis Lehane
Tytuł: Rzeka tajemnic
Tytuł oryginału: Mystic river
Wydawnictwo: Świat Książki
Tłumaczenie: Łukasz Nicpan
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 498

Pewne wydarzenia i decyzje, nawet te podejmowane w dzieciństwie i nie do końca świadome, mogą stać się nie tylko jednym z wielu mniej lub bardziej wyraźnych wspomnień, ale punktem zwrotnym kształtującym dalsze życie. W przypadku trzech chłopców świat zatrzymał się na chwilę wraz z samochodem pachnącym jabłkami, by później ruszyć ponownie już zupełnie innym torem. I chociaż tylko jeden z nich znalazł się w środku pojazdu i musiał zmierzyć się z mężczyznami, którzy jedynie podawali się za policjantów, to przyszłość zmieniła się na zawsze dla nich wszystkich.

Losy Dave’a, Jimmiego i Seana przez wiele lat połączone jedynie luźnymi więzami, nagle splatają się w trudny do rozwikłania supeł, którego punktem wyjścia staje się brutalne morderstwo. Każdy z nich dźwiga bagaż bardzo różnych doświadczeń, czasem trudnych i tragicznych, ale ten jeden moment, w którym zatrzymał się przed nimi brązowy samochód, wraca w myślach całej trójki, budząc pytania na które nie ma odpowiedzi, a także potwory ukryte gdzieś głęboko w podświadomości.

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy