Ostatnio w
XIX-wiecznym Paryżu byłam za sprawą Ksawerego de Montepina (tu) – tym razem
uroki i cienie tego niezwykłego miasta mogłam odkrywać dzięki powieści Aleksandra
Dumasa „Dama Kameliowa”. Początek wędrówki jest jednocześnie jej końcem, a granicę
wyznacza śmierć. W jednym z paryskich apartamentów przy ulicy d’Antin nr 9
odbywa się licytacja rzeczy zmarłej trzy tygodnie wcześniej kurtyzany –
Małgorzaty Gautier. Dumas z racji swojego upodobania do przedmiotów rzadkich i
niepowtarzalnych postanawia wziąć w niej udział, a chociaż nabywa jedynie
niewiele wartą książkę z pewną dedykacją – okazuje się ona przepustką do
poznania historii nad wyraz niezwykłej.
Kilka dni po owym
zakupie u progu jego mieszkania zjawia się pewien mężczyzna dla którego ta
zwykła z pozoru książka ma znaczenie o wiele większe niż można by przypuszczać.
Armand Duval, bo o nim mowa, staje się w pewnej chwili faktycznym narratorem, dzieląc
się opowieścią o miłości i zazdrości, szczęściu i cierpieniu , których
przyczyną była Małgorzata Gautier – znana w Paryżu pani lekkich obyczajów. Jest
to dla niego jakaś forma spowiedzi, próba pogodzenia się z własnymi wyborami i
wydarzeniami, które doprowadziły do tragicznego zakończenia.
- 29.04.2013
- 13 Komentarze