Daphne du Maurier - Niespokojny duch



Daphne du Maurier, Niespokojny duch [The Loving Spirit], tłum. Jacek Żuławnik, Albatros, 2024, 446 stron

Nie będę ukrywała, że jakoś trudno jest mi pisać o powieści „Niespokojny duch”, bo moje wrażenia po lekturze są dosyć niejednoznaczne. Czuję się trochę tak, jakby w mojej głowie różne emocje i spostrzeżenia nieustannie bawiły się w przeciąganie liny, nie pozwalając pozostać po konkretnej stronie. Raz mam w sobie naprawdę wiele uznania dla Daphne du Maurier i stworzonej przez nią rodzinnej sagi, w której bohaterowie mierzą się z przeciwnościami losu i szukają swojego miejsca na Ziemi (albo raczej na morzu),  a już po chwili przypominam sobie jak długo czytałam tę książkę i że były chwile, gdy czułam się nią nieco znużona. Wtedy zaś zdaję sobie sprawę, że głowę miałam ostatnio zajętą innymi sprawami i być może z tego wynikał mój brak skupienia na lekturze. Ale przecież gdyby ta historia była od początku do końca niesamowicie porywająca, to nie byłabym wstanie jej odłożyć, prawda? Sami widzicie – raz w jedną, raz w drugą stronę – totalny kołowrotek w głowie.

Czytaj dalej

Letnie plany czytelnicze

Nie wiem kiedy to się stało, zupełnie nie wiem! W jednym momencie nie mogłam się zdecydować co mam czytać i krążyłam przed regałem, próbując coś wybrać, a w następnej zmaterializował mi się w dłoniach spory stosik książek, które czekają na uwagę ♥ To się zdarzyło tak nagle, tak niespodziewanie!



Czytaj dalej

Małgorzata Oliwia Sobczak – Kolory zła. Żółć



Małgorzata Oliwia Sobczak, Kolory zła. Żółć
, W.A.B., 2024, 432 strony.
Kolory zła, tom 4.

Przyznaję, że trochę o prokuratorze Leopoldzie Bilskim zapomniałam i kiedy na horyzoncie pojawił się nagle czwarty tom serii z nim w roli głównej tj. „Kolory zła. Żółć” poczułam, jakby od ostatniego spotkania („Kolory zła. Biel”) minęło bardzo dużo czasu. Nie byłam pewna jak się odnajdę w tej nieco przykurzonej relacji z powieściami Małgorzaty Oliwii Sobczak i pewnie dlatego czułam w sobie lekki dystans, gdy sięgałam po książkę. Okazało się, że niepotrzebnie się obawiałam, bo autorka zdecydowanie mnie nie zawiodła i stworzyła intrygujący kryminał, w którym szybko się zaczytałam.

Czytaj dalej

Merryn Allingham – Morderstwo o poranku



Merryn Allingham, Morderstwo o poranku
[Murder at Primrose Cottage], tłum Ewa Ratajczyk, MANDO, 2024, 336 stron. 
Flora Steele, tom 3.

Przy pierwszych dwóch tomach serii stworzonej przez Merryn Allingham („Morderstwo w księgarni”, „Morderstwo w zimowy dzień”) wspominałam jak bardzo polubiłam się z główną bohaterką i że jest coś takiego w tych lekkich kryminałach, co sprawia, że sięgam po nie z nieskrywaną przyjemnością. I to pomimo tego, że zagadki udaje mi się rozwiązać trochę za wcześnie. Ta pewność, że dobrze się będę bawiła przy książkach autorki jest na tyle duża, że gdy tylko otworzyłam wiadomość z informacją o premierze trzeciego tomu, jak na zawołanie szeroko się uśmiechnęłam. Tak! Jestem gotowa na nową przygodę – pomyślałam.

Czytaj dalej

Krótkie podsumowanie maja



Maj to była sinusoida wielu wrażeń, których chyba jeszcze nie potrafię zamknąć słowach. Ważne jednak, że przy końcu miesiąca poczułam wreszcie, że zmierzam w dobrym kierunku. Nadal się boję, ale działam i mam nadzieję, że druga połowa roku - po przyzwyczajeniu się do zmian - okaże się dla mnie nieco spokojniejsza. 

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy