Charlotte McConaghy – Migracje



Charlotte McConaghy, Migracje (Migrations), tłum. Maciej Muszalski, Czarna Owca, 2021, 352 strony. 

„Migracje” to książka niepozorna, która ma w sobie jednak siłę, by zmusić do zatrzymania się na chwilę, zastanowienia nad kilkoma sprawami i wczucia się w historię głównej bohaterki. To proza osnuta wokół naprawdę gigantycznego problemu, a jednocześnie skupiona na targających człowiekiem emocjami wynikającymi z osobistych przeżyć. Taka, która może nie porywa od pierwszej do ostatniej strony, ale na pewno pozostawia po sobie widoczny ślad. 

Czytaj dalej

Dolores Redondo – Niewidzialny strażnik

Dolores Redondo, Niewidzialny strażnik [El guardián invisible], tłum. Karolina Krzysztofik, Czarna Owca, 2020, 408 stron.

Paradoksalnie łatwiej jest uwierzyć, że za makabrycznymi zbrodniami nastoletnich dziewczyn stoi mityczny pan lasu – basajaun - niż przyjąć do wiadomości, że w tak okrutny sposób życia pozbawia człowiek. Nie ma mowy o przypadku, gdy zobaczy się, że ciało ofiary potraktowane zostało przez mordercę w ściśle przemyślany sposób. To wiadomość, którą trzeba odpowiednio odczytać, bo inaczej zło znowu upomni się o swoje…

Czytaj dalej

Karrie Fransman, Jonathan Plackett – Królewna w lśniącej zbroi

Karrie Fransman, Jonathan Plackett, Królewna w lśniącej zbroi, czyli trochę inne bajki dla chłopców i dziewczynek [Gender Swapped Fairy Tales], tłum. Aga Zano, Czarna Owca, 2020, 200 stron.

Lubię budzić w sobie dziecko, sięgając po książki teoretycznie przeznaczone dla młodszych czytelników. Baśniowe historie i piękne ilustracje potrafią zauroczyć i zachwycić niezależnie od wieku. A ja chętnie daję się porwać do świata, który ma w sobie trochę magii. Dlatego z entuzjazmem sięgnęłam po „Królewnę w lśniącej zbroi, czyli trochę inne bajki dla chłopców i dziewczynek” – książkę, która z jednej strony była dla mnie powrotem do wspomnień z dzieciństwa, a z drugiej dawała możliwość, by nieco inaczej spojrzeć na to, co znane. 

Czytaj dalej

Nicholas Sparks – Powrót

 Nicholas Sparks, Powrót [The Return], tłum. Maria Olejniczak-Skarsgard, Albatros, 2021, 416 stron.

Moje dotychczasowe doświadczenia z książkami Nicholasa Sparksa sprawiły, że nie byłam pewna czy chcę dać mu kolejną szansę. „Wybór” czytało mi się dosyć dobrze i sprawdził się jako lekka, niewymagająca lektura (chociaż wielkich emocji nie wywołał), a „Pamiętnik”, mimo dostrzegalnego potencjału, niestety mnie rozczarował. Dawno nie czytałam jednak żadnej typowo romantycznej historii, więc uznałam, że może akurat „Powrót” się w tej roli sprawdzi i przekona mnie bardziej do amerykańskiego pisarza. 

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy