Jakub Małecki, Rdza, SQN, 2017, 286 stron.
Wspominałam o tym, kiedy pisałam o książce „Ślady” Jakuba Małeckiego
i przy okazji „Rdzy” znowu to do mnie wraca – o takiej prozie pisze mi się w
pewnym sensie ciężko. Chcę się podzielić swoimi wrażeniami, a jednocześnie tak
trudno mi je uchwycić, nazwać i mieć przy tym poczucie, że ujęłam jakoś
składnie mocno nieskładne myśli. Niełatwo jest zamknąć w słowach to wewnętrzne poruszenie, kiedy czytałam „Rdzę” i
uznanie wobec autora dla ożywiania bohaterów i historii, tak wyraźnie
szarpiących różne struny w sercu.
- 20.11.2019
- 15 Komentarze