Maria Adolfsson – Doggerland. Podstęp

16.04.2020


Maria Adolfsson, Doggerland. Podstęp [Felsteg], tłum. Agata Teperek, W.A.B. 2020, 480 stron.
Doggerland, tom 1

„Doggerland. Podstęp” to jedna z tych książek, które budzą we mnie niejednoznacznie uczucia. Z jednej strony jestem pewna, że chciałabym jeszcze spotkać się z bohaterami i chętnie sięgnę po kolejną część tej serii. Z drugiej to nie jest powieść, od której nie mogłam się oderwać, a nawet były momenty, kiedy wydawało mi się, że nie ma w niej nic szczególnego. Ta historia, a może bardziej niespieszny, momentami nawet rozwlekły, sposób opowiadania, ma w sobie jednak coś przyciągającego, co sprawiło, że patrzyłam na nią bardziej przychylnym okiem.

Karen dostaje szansę poprowadzenia ważnego śledztwa – zamordowano kobietę w jej własnym domu, a sprawca prawdopodobnie próbował go też podpalić. Tyle tylko, że okoliczności nie bardzo sprzyjają chłodnemu podejściu do sprawy, bo ofiarą jest była żona szefa wydziału kryminalnego, z którym Karen spędziła noc.

Główna bohaterka zbliża się do pięćdziesiątki i do tej pory nie miała specjalnie wielu okazji, żeby naprawdę się wykazać, mimo że jest sumienna i oddana swojej pracy. Nie wszyscy w zespole są przychylnie do niej nastawieni, ale teraz liczy się przede wszystkim to, aby ująć zabójcę. A śladów i poszlak jest niewiele i śledztwo rozwija się wyjątkowo opornie. Trzeba mieć cierpliwość do takich historii, gdzie długo czeka się na jakiekolwiek postępy, a całość toczy dosyć mozolnie. Były chwile, kiedy nieco mnie to nużyło i wypatrywałam jakiegoś szybkiego przełomu, ale z drugiej strony wiem, że tak naprawdę dowody nie wpadają w ręce na każdym kroku i pokazanie, że na wszystko potrzeba czasu (i czasami wielu godzin mało emocjonującej policyjnej roboty) ma sens.



Sama lubię powoli odkrywać kolejne elementy układanki, a Maria Adolfsson potrafiła dodatkowo przyciągnąć ciekawym klimatem doggerlandzkiego archipelagu wysp. Miałam mimo to wątpliwości czy kryminalna strona tej powieści mnie ostatecznie usatysfakcjonuje. I chociaż nie było to najbardziej wciągające śledztwo, w jakim brałam udział, to szukanie powiązań między morderstwem, a wydarzeniami z przeszłości było dosyć zajmujące. I co ciekawe, chociaż od pewnego momentu już na to nie liczyłam, to autorce udało się mnie na końcu zaskoczyć.

Mam wrażenie, że „Doggerland. Podstęp” to powieść dla cierpliwych czytelników, którym nie przeszkadza niespieszny rozwój akcji i lubią mocno rozbudowaną warstwę obyczajową. Maria Adolfsson stawia bardziej na intrygujący klimat niż trzymanie w ciągłym napięciu, ale ja i w takich powieściach całkiem dobrze się odnajduje. I nawet jeśli ta historia nie przekonała mnie w stu procentach, to była wystarczająco dobra, żebym czekała z ciekawością na to, co szwedzka pisarka przygotuje następnym razem.


  Garść cytatów:

Niebezpieczeństwo wydaje się oczywiste, jego oddech czuć na plecach, jakby pierwszy podmuch wiatru dostał się do domu i ostrzegał przed nadchodzącymi sztormami”. (s. 191)

Co naprawdę może się stać, jeśli choćby na cholerną sekundę opuści gardę. Jeśli na moment wmówi sobie, że nie musi się o wszystko niepokoić”. (s. 241)

A potem kolejny dzień. Zupełnie nowy dzień zaczyna się, jakby nic się nie stało. Jakby świat nie pojął, że wszystko się skończyło”. (s. 346)

~~*~~
Za książkę dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

Doggerland

https://www.k-czyta.pl/2020/03/maria-adolfsson-doggerland-podstep.html

Zobacz również

6 komentarze

  1. Mnie mocno wciągnął ten kryminał. Chętnie zajrzę też do kolejnej części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa jak autorka pokieruje bohaterami w kolejnych tomach :)

      Usuń
  2. Czytałam dużo dobrego od tej książce i zamierzam po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam, Agnieszko, na Twoją opinię :)

      Usuń
  3. Miałam w planach, ale raczej spasuję. Nie należę do cierpliwych osób i wiem, że podczas czytania albo bym zasnęła, albo ciągle irytowała i czekała na akcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wolisz szybki rozwój wydarzeń, to faktycznie to może nie być powieść dla Ciebie :)

      Usuń

Zapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy