Drużyna Troya przegrywa ważny mecz, on zostaje zdegradowany z pozycji kapitana, a jego dziewczyna Eva nagle go rzuca i chłopak nie bardzo potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji. Sposobem na odbudowanie pozycji w Błyskawicach i w szkole ma być pokazanie wszystkim dookoła, że u boku ma już kogoś innego, jest poukładany i warto na niego postawić. Do udawanego związku próbuje namówić Mię - dziewczynę, która pracuje w licealnej stołówce, by zarobić na wymarzone studia. 

Ola Rochowiak stworzyła powieść, która dobrze wpisuje się w motyw fake dating i przejścia od niby jasnego układu do momentu, gdy w sercach bohaterów zaczyna dziać się coś więcej. Wiele ich różni - on sportowiec, ona umysł ścisły (przy okazji - podobało mi się, że nazwy rozdziałów nawiązywały do ich pasji) -  ale z minuty na minuty coraz więcej zaczyna łączyć. Trzeba trochę przymykać oko na to, jak szybko się to uczucie rozwija, ale uznaję, że przy takich historiach nie jest to szczególnie uciążliwe.

Słucha się to lekko, trochę mimochodem, bez przewracania oczami, ale też - niestety - bez większych emocji. Czasami ta czy inna scena wywołała u mnie lekki uśmiech i podobało mi się, że nie muszę przy tej historii zbyt wiele myśleć, ale też nie ma co ukrywać, że na dłużej „MVP. The Most Valuable Prize” w głowie mi nie zostanie.