Harlan Coben – Brakujący element

18.08.2022



Harlan Coben, Brakujący element
[The Match], tłum. Magdalena Słysz, Albatros, 2022, 416 stron.
Wilde, tom 2

Przyznaję, że trochę się „Brakującego elementu” obawiałam, bo chociaż pierwszy tom serii, czyli „Chłopiec z lasu” nie był wcale złą powieścią, to jednak pozostawił mnie z niedosytem. Nie chciałam powtórki z rozrywki, a z drugiej strony byłam ciekawa, na czym tym razem skupi się autor. Cieszę się, że lektury nie odpuściłam, bo Harlan Coben postawił na to, czego mi poprzednio brakowało, czyli na historię Wilde’a, który jako dziecko został znaleziony w lesie. 

Bum! Nagle zostajemy wrzuceni do książki w momencie, gdy Wilde jedzie poznać swojego ojca. I od razu rodzi się wiele pytań, bo przecież przez ponad trzydzieści lat nikt nie miał nawet grama pomysłu na to, skąd kilkuletni chłopiec wziął się na terenie Stanowego Parku Krajobrazowego Ramapo Mountain. Czy teraz wreszcie wszystko się wyjaśni? Jak w ogóle udało się odkryć tożsamość mężczyzny? Czy Wilde nareszcie dowie się kim jest? Oczywiście odpowiedzi nie przyjdą tak szybko, jak być może byśmy chcieli i nie będą wcale oczywiste. Co więcej, to nie będzie jedyny krewny, którego uda się bohaterowi odnaleźć i ten drugi pośrednio zabierze go do świata reality show, który potrafi szybko zrobić z kogoś wielką gwiazdę, ale nie chroni przed bolesnym upadkiem, gdy straci się przychylność fanów.



„Brakujący element” dostarczył mi tego, czego w powieściach Harlana Cobena zawsze szukam – dobrej rozrywki, zagadki, nad którą muszę się nieco pogłowić i zajmującej historii, dzięki której strony przewracają się same, a ja nawet nie wiem, kiedy zrobiło się ich tyle, że zbliżam się do końca. Wprawdzie świat celebrytów i dążenie do sławy za wszelką cenę to nie jest może klimat, który jakoś szczególnie lubię, ale i tak nieźle się w tym odnalazłam.

Wspominałam, że w „Chłopcu z lasu” pojawiły się drobne nawiązania do innych historii stworzonych przez amerykańskiego pisarza. Warto wiedzieć, że w „Brakującym elemencie” ten motyw się powtarza, z tym że tutaj to nawiązanie do innej książki jest dużo mocniejsze. Jeśli więc macie w planach lekturę „Nieznajomego” Harlana Cobena (tytuł spoza jakiejkolwiek serii), to nie czytajcie najpierw drugiego tomu z Wildem, bo możecie sobie zdradzić zbyt wiele. 



Odetchnęłam z ulgą, że „Brakujący element” nie dostarczył mi takiego uczucia niedosytu jak „Chłopiec z lasu”. Tym razem miałam wrażenie, że wszystko, co u Harlana Cobena lubię i czego mogłam oczekiwać jest na swoim miejscu – odpowiednio pogmatwana intryga, która ciekawiła mnie aż do momentu rozwiązania (i trochę nawet zaskoczyła!), skupienie się na historii Wilde’a, czego poprzednio mi zabrakło i to miłe wrażenie, że przez powieść dosłownie się płynie. Gdybym zaczęła ją porównywać szerzej, z ulubionymi powieściami pisarza, to może i nie znalazłaby się w absolutnej czołówce, ale i tak bawiłam się przy niej świetnie.


  Garść cytatów: 

(…) martw się o to, na co masz wpływ. Jeśli nie masz wpływu, odpuść sobie”. (s. 56) 

(…) blask sławy jest najjaśniejszy, gdy na ciebie pada, a z czasem tylko niknie”. (s. 126) 

~~*~~
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Albatros.

Wilde
    

Zobacz również

13 komentarze

  1. Pierwsza część trochę mnie zawiodła, ale sięgnę po drugą mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie byłam w pełni zadowolona z lektury pierwszej, ale druga jest zdecydowanie lepsza, więc zachęcam :)

      Usuń
  2. Świetnie, że się nie rozczarowałaś. Nie miałam jeszcze okazji zajrzeć do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coben zazwyczaj (ostatnio tylko było z tym nieco różnie) sprawdza mi się jako autor, który szybko wciąga mnie w swoją historię. Niewiele z niej po dłuższym czasie pamiętam, ale w trakcie lektury bardzo dobrze się bawię :)

      Usuń
  3. Mi jakoś nie po drodze z książkami tego autora, więc póki co nie mam w planach czytać czegokolwiek tego autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, nie namawiam :) Ciekawa jestem czy nie przekonał Cię jakąś powieścią, czy po prostu czujesz, że to nie Twoje klimaty? :)

      Usuń
  4. Przypomniałaś mi znowu o Cobenie :) Miałam nadrabiać jego twórczość, a coś opornie mi idzie. Ale mam nadzieję, że jeszcze w tym roku po jakąś jego książkę sięgnę. Mam w domu inne książki Cobena, więc za tę oraz "Chłopca z lasu" na razie się nie biorę.
    PS Dzięki za poradę z czyszczeniem ciasteczek, jak widać zadziałało i mogę komentować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pomogło! :) Cobena też sama mam sporo jeszcze do nadrobienia, szczególnie serię o Myronie Bolitarze - za mną dopiero trzy tomy :)

      Usuń
    2. Serii o Myronie to chyba w ogóle nie tknęłam, więc mam co nadrabiać :)

      Usuń
  5. Mam w planach przeczytać coś tego autora, może na jesieni, podczas fazy na thrillery i kryminały mi się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, łatwo się w jego książkach zaczytać :)

      Usuń
  6. Chłopiec z lasu mnie tak wynudził, że na drugą część nawet nie mam ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, szkoda, bo drugi tom jest zdecydowanie lepszy :) Ale rozumiem i nie namawiam.

      Usuń

Zapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy