Harlan Coben – Ostatni szczegół



Harlan Coben, Ostatni szczegół [The Final Detail], tłum. Andrzej Grabowski, Albatros, 2015, 400 stron.

Kilka miesięcy temu cieszyłam się, że „Jeden fałszywy ruch”, czyli piąty tom serii o Myronie Bolitarze, był dokładnie taki, jak lubię jeśli chodzi o książki Harlana Cobena – wciągający od pierwszej strony i zaskakujący. I proszę bardzo – przy „Ostatnim szczególe” mam powtórkę z rozrywki. Strony dosłownie przewracały się same, a rozwiązania nie udało mi się przewidzieć.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Jeden fałszywy ruch



Harlan Coben, Jeden fałszywy ruch
[One False Move], tłum. Andrzej Grabowski, Albatros, 2018, 400 stron.

Już kilka razy na przestrzeni ostatnich miesięcy miałam zamiar sięgnąć po kolejny tom serii o Myronie Bolitarze, ale tylko wyciągałam go z podręcznego koszyka książek do przeczytania, trzymałam przez chwilę w rękach i odkładałam na miejsce. Mam wrażenie, że ostatnie – niestety mniej udane - spotkanie z bohaterami („Błękitna krew”) jakoś ostudziło mój zapał i trochę się obawiałam rozczarowania. Przyszedł jednak moment, gdy poczułam, że nadszedł czas na przełamanie tego impasu, otworzyłam „Jeden fałszywy ruch” i wreszcie zatopiłam się w powieści Harlana Cobena.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Za wszelką cenę


Harlan Coben, Za wszelką cenę [I Will Find You], tłum. Robert Waliś, Albatros, 2023, 416 stron.

Lubię książki Harlana Cobena i już od lat nic się w tym względzie nie zmienia. Może tylko kiedyś czułam większą pewność, że kolejna historia będzie totalnie porywająca, ale to chyba kwestia tego, że sięgając po coraz więcej powieści danego autora, trudno zawsze czuć tę samą siłę przyciągania. Pewnie dlatego teraz, kiedy zaczynam z nim nową przygodę, zastanawiam się do którego zbioru wskoczy tym razem – tych tytułów, od których trudno się było oderwać i mnie zaskoczyły, czy może takich, gdzie zabrakło trochę tego ognia i było zbyt przewidywalnie. Od razu zdradzę wam, że „Za wszelką cenę” to mieszanka – czytało mi się ją tak, jak lubię najbardziej, czyli strony przewracały się same, a historia okazała się bardzo wciągająca, ale zbyt szybko odkryłam rozwiązanie i zabrakło mi na końcu jakiegoś plot twista, który by zmienił cały obrazek.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Błękitna krew



Harlan Coben, Błękitna krew [Back spin], tłum. Andrzej Grabowski, Albatros, 2018, 384 strony.

Kiedy pisałam o trzecim tomie serii z Myronem Bolitarem („Bez śladu”) wspomniałam, że już się nie mogę doczekać, żeby sprawdzić czy czwarty trzyma tak samo dobry poziom. A jednak minęły ponad trzy lata zanim sięgnęłam po „Błękitną krew” i nawet nie mogę się tłumaczyć tym, że nie miałam jej pod ręką, bo przecież czekała przez cały ten czas grzecznie na półce. Chciałabym teraz napisać, że niepotrzebnie tak długo zwlekałam, bo powieść okazała się świetna, ale prawdę mówiąc akurat tym razem Harlan Coben nieszczególnie mnie porwał…

Czytaj dalej

Harlan Coben – Brakujący element



Harlan Coben, Brakujący element
[The Match], tłum. Magdalena Słysz, Albatros, 2022, 416 stron.
Wilde, tom 2

Przyznaję, że trochę się „Brakującego elementu” obawiałam, bo chociaż pierwszy tom serii, czyli „Chłopiec z lasu” nie był wcale złą powieścią, to jednak pozostawił mnie z niedosytem. Nie chciałam powtórki z rozrywki, a z drugiej strony byłam ciekawa, na czym tym razem skupi się autor. Cieszę się, że lektury nie odpuściłam, bo Harlan Coben postawił na to, czego mi poprzednio brakowało, czyli na historię Wilde’a, który jako dziecko został znaleziony w lesie. 

Czytaj dalej

Harlan Coben – Bez pożegnania



Harlan Coben, Bez pożegnania [Gone for good], tłum. Zbigniew A. Królicki, Albatros, 2021, 416 stron.

Książki Harlana Cobena zazwyczaj pochłaniam w mgnieniu oka, bo tak przyjemnie płynie mi się przez kolejne strony, że mam wrażenie jakby przewracały się same. Niestety, nie tym razem. Długo trwało zanim zaczytałam się w „Bez pożegnania” i przynajmniej w jakimś stopniu przekonałam się do tej historii. Te trudne początki i kilka innych rzeczy sprawiają, że nie będzie to jedna z moich ulubionych powieści amerykańskiego pisarza. 

Czytaj dalej

Harlan Coben – Niewinny



 Harlan Coben, Niewinny [The innocent], tłum. Zbigniew A. Królicki, Albatros, 2021, 414 stron.

Przez lata Harlan Coben był dla mnie gwarantem dobrej rozrywki i po kolejne książki sięgałam bez wahania. I nie jest tak, że nagle to się całkowicie zmieniło, ale przyznaję, że ostatnio różnie nam się układa i nie mam już tyle pewności wobec jego powieści, co kiedyś. Z przyjemnością myślę o serii z Myronem Bolitarem, którą od pewnego czasu poznaję (i do tej pory mnie nie zawiodła), ale jeśli chodzi o pojedyncze tytuły, to mam do czynienia raczej z sinusoidą wrażeń. Zaintrygowanie i zadowolenie („W głębi lasu”, „Nieznajomy”) przechodzi w niedosyt („O krok za daleko”, „Chłopiec z lasu”), a stąd już nie taka długa droga do rozczarowania. Jeszcze nie tym razem, jeszcze nie teraz, ale „Niewinnemu” czegoś jednak brakuje, by znaleźć się wśród tych powieści, które polubiłam bardziej. 

Czytaj dalej

Harlan Coben – Chłopiec z lasu


Harlan Coben, Chłopiec z lasu [The Boy from the Woods], tłum. Andrzej Szulc, Albatros, 2020, 416 stron.
Wilde, tom 1

Wśród mieszkańców Westville i okolic pojawiały się pogłoski, że na terenie Stanowego Parku Krajobrazowego Ramapo Mountain można spotkać przemykającego między drzewami małego chłopca, ale kiedy zostaje on wreszcie złapany, trudno jest uwierzyć, że zdołał sam przetrwać w lesie. Jak długo? Nikt nie jest pewien, podobnie jak tego, skąd w ogóle dziecko pochodzi. Nikt nie zgłosił jego zaginięcia, on sam właściwie nic o sobie nie wie. Mijają trzydzieści cztery lata, a Wilde – bo takie nadano mu nazwisko – w jakimś sensie stał się częścią społeczności, choć jednocześnie dalej pozostaje wyobcowany. I nadal najlepiej czuje się w lesie. 

Czytaj dalej

Harlan Coben – W głębi lasu


Harlan Coben, W głębi lasu [The Woods], tłum. Zbigniew A. Królicki, Albatros, 2020, 430 stron.

Od lat nie zmienia się to, że po książki Harlana Cobena sięgam z ciekawością i przeświadczeniem, że czeka mnie kilka godzin dobrej rozrywki. Nie spodziewam się przy tym totalnego trzęsienia ziemi, ale na kilka mniejszych lub większych wstrząsów zazwyczaj mogę liczyć. Sprawia mi przyjemność sięganie po kolejne historie, nawet jeśli wiem, że za jakiś czas pewnie rozmyją mi się w pamięci. Może „W głębi lasu” zostanie mi w głowie na trochę dłużej (a może nie), ale tak czy inaczej to było kolejne udane spotkanie z amerykańskim pisarzem.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Nieznajomy


Harlan Coben, Nieznajomy [The Stranger], tłum. Robert Waliś, Albatros, 2020, 382 stron. 

Prawda nie zawsze wyzwala – czasami jest jak uderzenie, które zgina kark i rozsypuje wszystko na drobne kawałki. Adam Price dowiaduje się od nieznajomego mężczyzny, że jego żona dwa lata wcześniej udawała ciążę i poronienie. Czy powinien mu wierzyć? Przecież ufa Corinne – mają dwóch synów i są szczęśliwym małżeństwem. Tak łatwo jednak zasiać ziarno niepewności, które szybko kiełkuje podejrzeniami i chęcią konfrontacji. A kiedy do niej dojdzie, nic już nie będzie takie samo…

Czytaj dalej

Harlan Coben – O krok za daleko


Harlan Coben, O krok za daleko [Run away], tłum. Magdalena Słysz, Albatros, 2020, 448 stron.

Dwie rzeczy nasuwają mi się od razu, kiedy myślę o powieści Harlana Cobena „O krok za daleko”. Po pierwsze, że bardzo szybko się w niej zaczytałam i – jak to często z książkami tego pisarza bywa – strony przewracały się właściwie same. Po drugie, że czuję po lekturze niedosyt, jakby w całej tej historii czegoś jednak brakowało – jakiegoś mocniejszego uderzenia, dającego poczucie, że to coś więcej niż tylko poprawny thriller.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Bez śladu


Harlan Coben, Bez śladu [Fade Away], tłum. Andrzej Grabowski, Albatros, 2018, 400 stron.
Myron Bolitar, tom 3.

Był już futbol w „Bez skrupułów”, był tenis w „Krótkiej piłce”, a w „Bez śladu” przyszedł czas na koszykówkę – dyscyplinę najbliższą Myronowi Bolitarowi, bo dziesięć lat wcześniej był o krok od kariery koszykarza. Przekreśliła ją paskudna kontuzja kolana i wydawało się, że nie ma już szans na powrót na boisko. Właściciel popularnego klubu proponuje mu jednak podpisanie kontraktu i bycie częścią drużyny. Ma w tym jednak konkretny interes, bo chce zyskać pomoc w odnalezieniu jednego ze swoich zawodników, który zniknął w niejasnych okolicznościach.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Nie odpuszczaj



Harlan Coben, Nie odpuszczaj [Don't let go], tłum. Andrzej Szulc, Albatros, 2018, 400 stron.

Nie zachwycam się książkami Harlana Cobena tak, jak przed laty – pewnie dlatego, że teraz wbijają mnie w fotel nieco inne powieści, a poza tym wyraźniej dostrzegam pewne schematy, którymi często posługuje się autor. To mi jednak zupełnie nie przeszkadza czerpać z lektury sporo przyjemności i traktować ją nieodmiennie jako dobrą rozrywkę. „Nie odpuszczaj” mnie pod tym względem nie zawiodło.

Minęło już kilkanaście lat od kiedy Leo i Diana zginęli na torach kolejowych, a chociaż życie toczy się dalej, to Nap Dumas nadal nie do końca pogodził się ze śmiercią brata. Może gdyby miał pewność co wydarzyło się tej tragicznej nocy, może gdyby jego dziewczyna Maura nie zniknęła w tamtym czasie, zostawiając go z tym samego – wtedy byłoby mu łatwiej to wszystko sobie poukładać. Kiedy po tylu latach i to w kontekście morderstwa pojawia się ślad jego ukochanej, Nap wie, że musi zrobić wszystko, by odkryć prawdę.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Krótka piłka


Harlan Coben, Krótka piłka [Drop shot], tłum. Zbigniew A. Królicki, Albatros, 2018, 400 stron.
Myron Bolitar, tom 2.

Lubię spotkania z książkami Harlana Cobena, bo zazwyczaj świetnie się wtedy bawię i na kilka godzin zamieniam się w detektywa próbującego rozgryźć kolejną zagadkę. Nie ukrywam, że powieści tego autora traktuję przede wszystkim jako rozrywkę, a po jakimś czasie historie z poszczególnych tytułów zacierają mi się w pamięci. Bohaterowie też nie zostają w niej na dłużej, ale jest szansa, że w przypadku serii o Myronie Bolitarze pod tym względem będzie trochę inaczej. Za mną drugi tom, a ja już przywiązałam się do postaci Myrona i jego przyjaciela Wina.

Czytaj dalej

Harlan Coben – Już mnie nie oszukasz


Harlan Coben, Już mnie nie oszukasz [Fool me once], tłum. Robert Walić, Albatros, 2017, 416 stron.

Harlan Coben jak zwykle zapewnił mi kilka godzin wciągającej rozrywki. Było morderstwo, było napięcie i było zaskakujące zakończenie. Jeden z tych elementów leciutko mnie gryzł po zakończonej lekturze i ciągle się nad nim zastanawiam, ale nie zmienia to faktu, że autorowi „Już mnie nie oszukasz” z pewnością należy się uznanie za stworzenie kolejnej świetnej powieści.

Maya właśnie pochowała męża. Joe zginął od trzech strzałów w trakcie napadu rabunkowego, który wymknął się oprawcom spod kontroli. Kobieta była z nim wtedy w parku, ale nie zdołała go uratować – gdy zaczęła uciekać i wołać o pomoc trzecia kula dosięgła jego głowy. Kilka miesięcy wcześniej ktoś zabił jej siostrę i wydaje się jakby śmierć podążała za nią krok w krok. Mogłaby uciec w pracę, ale służba w wojsku, która więcej mówiła o niej niż cokolwiek innego, zakończyła się wraz z ujawnieniem nagrania z jednej z jej misji. W pionie trzyma ją odpowiedzialność za dwuletnią córeczkę i wrażenie, że właśnie teraz musi być silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Tym bardziej, że jakiś czas po pogrzebie na nagraniu z kamery umieszczonej w domu widzi swojego zmarłego męża…

Czytaj dalej

Harlan Coben - Bez skrupułów


Harlan Coben, Bez skrupułów [Deal breaker], tłum. Andrzej Grabowski, Albatros, 2007, 399 stron.
Myron Bolitar, tom 1.

Mogłabym stwierdzić, jak to bardzo żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po Harlana Cobena w wydaniu, gdzie pierwsze skrzypce odgrywa para przyjaciół – Myron Bolitar i Win Lockwood (do tej pory czytałam tylko książki spoza cyklu, bez udziału tych dwóch panów), ale tak naprawdę teraz nawet się z tego cieszę, bo wiem, że mnóstwo świetnej rozrywki jeszcze przede mną. „Bez skrupułów” stanowi całkiem udane wprowadzenie nie tylko do świata tajemnic i nierozwiązanych kryminalnych zagadek, ale także sportowego show-biznesu, w którym wszystkie chwyty są dozwolone.

Czytaj dalej

Harlan Coben - Mistyfikacja


Harlan CobenMistyfikacja [Play dead], tłum. Krzysztof Sokołowski, Albatros, 2013, 544 strony.

Nie będę ukrywała, że mam do Harlana Cobena pewną słabość. Zaczytywałam się w jego książkach dobrych parę lat temu i od tamtej pory jego proza niezmiennie dostarcza mi sporą porcję rozrywki. Wprawdzie teraz pewnie nieco bardziej krytycznie patrzę na tworzone przez niego historie, ale jedno się nie zmieniło – lubię sięgać po jego książki. Tym razem w moje ręce trafiła „Mistyfikacja”, a do lektury zabrałam się jak zawsze pełna nadziei, że autorowi uda się mnie zaskoczyć.

Laura i David spędzają w Australii swój miodowy miesiąc. Ona – była modelka, aktualnie prowadzi własny biznes, on – gwiazda koszykówki u szczytu kariery. Zakochani, zapatrzeni w siebie i pełni planów na życie. Problem w tym, że wspólna przyszłość nie jest im pisana, a nagłe zniknięcie Davida przerywa szczęśliwe chwile. Mężczyzna ginie w zdradzieckich falach oceanu, a Laura nie może pogodzić się z tym, że już nigdy nie zobaczy ukochanego. Nie będzie miała jednak zbyt wiele czasu na żałobę bo okaże się, że nie wszystko jest w tej sprawie jasne. Wypadek? Samobójstwo? Morderstwo? Pojawi się wiele scenariuszy, a próby rozwiązania zagadki pociągną za sobą śmiertelne niebezpieczeństwo. Przeszłość upomni się o prawdę, która po 30 latach może wyrządzić ogromne szkody. A może już wyrządziła?

Czytaj dalej

Harlan Coben – Zostań przy mnie


Autor: Harlan Coben
Tytuł: Zostań przy mnie
Tytuł oryginalny: Stay Close
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 464

Kiedyś, gdy książki połykałam w zastraszającym tempie, a moja karta biblioteczna była jawnym dowodem na to, że o żadnym kryzysie czytelnictwa mowy być nie może (chociaż nie pamiętam by wtedy tak dużo się o tym mówiło) – zaczytywałam się w powieściach Harlana Cobena. Dziś, gdy czasu na spotkania z książką mam znacznie mniej, a ich wybór jest nieco bardziej przemyślany (przynajmniej w większości przypadków) staram się stawiać na autorów, którzy sprawią, że chwile spędzone przy lekturze nie będą chwilami straconymi. I tu właśnie pojawia się wspomniany już Pan, którego pióro tak bardzo dawniej lubiłam. Jakiś czas temu udało mi się zresztą odnowić naszą znajomość przy okazji „Nie mów nikomu”. Tym razem byłam ciekawa czy uda mu się mnie zaskoczyć jedną z jego najnowszych powieści wydanych w Polsce (stricte najnowszą jest „Kilka sekund od śmierci”) i na ile moja sympatia do tego autora przełoży się na to, jak odbiorę całość.

Czytaj dalej

Harlan Coben - Nie mów nikomu


Autor: Harlan Coben
Tytuł: Nie mów nikomu
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Rok wydania: 2002
Liczba stron: 352

Miałam się zabrać za „Latarnika” Camilli Läckberg, ale gdy w ręce wpadła mi (sama, mówię Wam!) książka Harlana Cobena zupełnie przepadłam na dobre kilka godzin. Mało tego, na czas lektury zamieniłam się w detektywa, któremu wydaje się, że rozwiąże całą zagadkę na długo przed finałem i nic go nie zaskoczy. Z analitycznie nastawionym umysłem zabrałam się do czytania, starając się wyłapać najdrobniejsze niuanse, niedopowiedzenia, drobnostki, które mogą naprowadzić mnie na trop. Nie zdradzę Wam na razie jak mi poszło – najpierw kilka słów o tym kto miał „Nikomu nie mówić  i o czym.

David i Elizabeth znali się niemal od dziecka i od samego początku zdawali się być bratnimi duszami. Z wiekiem ich więź się pogłębiała, a ślub był naturalną konsekwencją tak trwałej znajomości. Każdego roku od momentu pierwszego pocałunku udawali się nad jezioro Charmaine, by na pewnym drzewie zaznaczyć rocznicę tego zdarzenia. Cały romantyzm kończy się wraz z dwunastym nacięciem, gdy David zostaje dotkliwie pobity kijem bejsbolowym i ledwo uchodzi z życiem, a jego żona pada ofiarą seryjnego zabójcy.

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy