C. J. Tudor - Spojrzenie w mrok

19.03.2024



C. J. Tudor, Spojrzenie w mrok [A Silver of Darkness], tłum. Tomasz Wyżyński, Czarna Owca, 2023, 296 stron.

Do tej pory z C. J. Tudor spotkałam się literacko kilka razy przy okazji jej powieści ("Kredziarz", "Zniknięcie Annie Thorne", "Płonące dziewczyny", "Inni ludzie") i niezmiennie miło je wspominam. Mam z autorką taką relację (w rzeczywistości wiem o niej tylko ja :-) ), opierającą się na tym, że ona tworzy historie, które wciągają mnie od pierwszych stron i sprawiają, że czuję taką czystą przyjemność czytania, a ja natomiast dosyć łatwo godzę się z sytuacją, gdy nie wszystkie elementy okazują się poprowadzone tak, jak bym chciała. Zawsze wspominam szczerze o tym, jeśli coś mi nie grało, ale to nie zmienia faktu, że bardzo lubię pióro autorki i sięgam po kolejne tytuły bez wahania. Byłam jednak ciekawa czy i w krótszej formie, jaką są opowiadania, również tak dobrze się odnajdę, bo zawsze drzemie we mnie obawa, że zanim zdążę się w daną opowieść zaangażować, to ona już się skończy.

"Spojrzenie w mrok" to zbiór jedenastu historii, w których ten tytułowy mrok czasami objawia się bardzo konkretnie, przybierając jakąś określoną postać, a czasami jest wszystkim tym złym, co może kryć się w człowieku. To dla mnie istotne, że nawet jeśli tematyka poszczególnych historii jest bardzo różna, to wyczuwa się wspólną nić, która je łączy. Ktoś uzna, że - jak głosi okładka - jest to jedenaście odcieni makabry i rzeczywiście można tak na tę książkę spojrzeć, ale dla mnie równie dużo, o ile nie więcej, jest w tym ludzkich słabości, które czasami potrafią stać się przyczyną prawdziwego koszmaru.

Jestem zawsze przy pisaniu opinii o takich zbiorach rozdarta, bo z jednej strony mam ochotę napisać o każdym opowiadaniu osobno, a z drugiej mam wrażenie, że wtedy tak naprawdę wszystko zleje się w jedną, trudną do zapamiętania masę informacji. I gdy przeglądam to, co hasłowo zapisywałam sobie w trakcie lektury o każdej z historii, to wyłania mi się ogólna konkluzja, że w większości były one wciągające, mocno sugestywne, często dosyć brutalne i tak podskórnie drażniące.



Poza tym na przykład "Ostatni rejs" daje do myślenia, a na pierwszy plan wysuwają się interesujące dylematy; "Blok" ma ciekawy klimat i chociaż z czasem okazuje się zbyt bezpośredni, to podobało mi się gryzące zakończenie; przy "Finalizacji" napisałam, że nie zapada w pamięć, a za to "Glorię" zapamiętam ze względu na nawiązanie do Stephena Kinga; "Nie jestem Tedem" i "Powielarnia" wyróżniają się ciekawym pomysłem i szczególnie to drugie opowiadanie zrobiło na mnie duże wrażenie. Nie wiem czy mogę je nazwać ulubionym, ale z pewnością ma w sobie moc.

Nie spełniła się moja obawa, że nie zdążę się zaangażować w poszczególne historie, bo nawet jeżeli nie pamiętam po lekturze imion bohaterów i do nich samych się mocno nie przywiązałam, to już towarzyszące im emocje solidnie na mnie oddziaływały. Podobało mi się też umieszczenie przed każdym opowiadaniem wstępu, w którym autorka zdradza jak zrodził się na nie pomysł. Czułam się dzięki temu bliżej procesu tworzenia, którego efekt za chwilę miałam poznać.

'Spojrzenie w mrok" pokazało mi, że świetnie czyta mi się C. J. Tudor także w krótszej formie. Uważam ten zbiór za bardzo udany i mogący - dla tych którzy autorki wcześniej nie znali - z powodzeniem zaostrzyć apetyt na inne historie spod jej pióra. Dla mnie był przypomnieniem, że warto czekać na to, co jeszcze zrodzi się w jej wyobraźni. 


  Garść cytatów:

Domyślam się, że wiele błędów, nieszczęśliwych wypadków i fatalnych zakończeń zaczyna się od pytania: «Właściwie dlaczego nie?»(s. 107)

Coś mnie jednak powstrzymywało. Można to nazwać sumieniem. A może po prostu strachem przed zdemaskowaniem? Dla większości ludzi to jedno i to samo”. (s. 192)

Przerażeni ludzie  w końcu stają się bardziej groźni niż to, czego się boją”. (s. 203)

Problem z ciemnością polega na tym, że kiedy pozwala się jej wniknąć do wnętrza umysłu, czai się w jego zakamarkach, wypełniając je cieniami”. (s. 219)

~~*~~
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
[współpraca reklamowa]

Inne książki C. J Tudor

             

Zobacz również

12 komentarze

  1. Najważniesze, że pojawiły się emoce. Zachęciłaś mnie do lektury tego zbioru.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię twórczość tej autorki i ten zbiór chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię autorkę, ale jeszcze się zastanowię nad lekturą, bo nie przepadam za takimi zbiorami krótkich form.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda by było, gdybyś miała się męczyć w trakcie lektury :) Ale ja mimo wszystko polecam!

      Usuń
  4. Brzmi ciekawie, chociaż zdecydowanie wolę powieści niż opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby musiała wybierać to też postawiłabym na powieści, ale okazuje się, że i w opowiadaniach całkiem dobrze się odnajduję :)

      Usuń
  5. Też mam trudność w pisaniu o zbiorach opowiadań, ale mam nadzieję, że z czasem będzie mi łatwiej. A po "Spojrzenie w mrok" bardzo chciałabym sięgnąć - mam nadzieję, że znajdę na nie czas.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy