Stefan Darda – Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót


Stefan Darda, Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót, Akurat, 2019, 320 stron.

Długo przymierzałam się do sięgnięcia po jakąś książkę Stefana Dardy, bo miałam przeczucie, że mogę liczyć na coś klimatycznego i pobudzającego wyobraźnię. Planowałam przeczytać najpierw „Dom na Wyrębach” lub „Zabij mnie, tato”, ale tak się to jakoś odwlekało, że gdy pojawiła się okazja sięgnięcia po inną książkę autora, to nie zastanawiałam się długo. A teraz zadaję sobie pytanie, czy „Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót” to był dobry wybór na pierwsze spotkanie, bo prawdę mówiąc do zachwytu jest mi bardzo daleko i czuję się trochę rozczarowana.

Czytaj dalej

Cecelia Ahern – Sto imion


Cecelia Ahern, Sto imion [One Hundred Names], tłum. Agnieszka Andrzejewska, Akurat, 2014, 448 stron.

Po książki Cecelii Ahern planowałam sięgnąć już dawno i chociaż przeczuwałam, że jej proza może mi przypaść do gustu, to dużo czasu minęło, zanim przekonałam się czy tak jest naprawdę. Planowałam zacząć od „PS Kocham Cię”, ale jakiś czas temu na moją półkę trafiła inna powieść autorki – „Sto imion” – nie wiem jak oceniana przez czytelników, którzy Ahern znają lepiej, ale dla mnie okazała się na tyle dobra, że na pewno nie było to ostatnie spotkanie z irlandzką pisarką.

Czytaj dalej

Kara Thomas – Mroczne zakamarki


Kara Thomas, Mroczne zakamarki [Darkest Corners], tłum. Radosław Madejski, Wydawnictwo Akurat, 2017, 416 stron.

Powieść Kary Thomas trudno uznać za taką, która wywołuje gęsią skórkę i nie daje o sobie zapomnieć jeszcze długo po dotarciu do ostatniej strony – nie jest po prostu aż tak dobra. Nie zmienia to jednak faktu, że „Mroczne zakamarki” zapewniły mi kilka godzin całkiem przyzwoitej rozrywki.

Wyatt Stokes od lat siedzi w celi śmierci za brutalne zabójstwa kilku dziewczyn. Czy rzeczywiście jest tym potworem, o którym swego czasu było tak głośno? Czy mieszkańcy niewielkiego miasteczka Fayette mogą spać spokojnie? Podobno pojawiły się przesłanki, by na nowo rozpatrzyć jego sprawę… O winie mężczyzny nie jest przekonana także Tessa, mimo że to zeznania jej oraz jej przyjaciółki Callie były jednym z elementów, który wpłynął na jego skazanie. Ale czy  rzeczywiście widziały go tamtej nocy, gdy zniknęła Lori?

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy