W październiku przeczytałam 4 książki:
- 5.11.2025
- 5 Komentarze
W październiku przeczytałam 4 książki:
Pewnie kojarzycie te filmy akcji, w których wszystko pędzi do przodu w zawrotnym tempie, kule nie imają się bohaterów, a świat sprzyja tym, którzy próbują go uratować? Cóż - „Wyjaśniamy morderstwa” ma w sobie dokładnie taki vibe. Może tylko z tym ratowaniem świata to nie do końca, ale ogólnie reszta całkiem się zgadza. I jeśli szybko się taki stan rzeczy zaakceptuje i odpowiednio mocno przymknie oko na ogrom zbiegów okoliczności, to można się przy tej książce nieźle bawić.
Nie będzie żadnym zaskoczeniem jeśli napiszę, że Donato Carrisi to jeden z moich ulubionych pisarzy i gdy pojawia się jakaś jego nowa książka, to nie zastanawiam się czy ją przeczytam, ale kiedy. Kolejne spotkania obarczone są jednak dosyć wysokimi oczekiwaniami, bo mimowolnie liczę na tak silne emocje, jakich dostarczyły mi jego powieści, które znajdują się w mojej osobistej topce - „Zaklinacz”, „Dom głosów”, i „Trybunał dusz”. I czasami zdarza się, że chociaż nowa historia jest naprawdę dobra, to u mnie mimo wszystko pojawia się po lekturze pewien niedosyt i przekonanie, że autor potrafi jeszcze lepiej. Tak właśnie mam z „Edukacją motyli”.