Randall Munroe - How to. Jak?

23.08.2020

Randall Munroe, How to. Jak? Absurdalnie naukowe rozwiązania codziennych problemów [How To: Absurd Scientific Advice for Common Real-World Problems], tłum. Sławomir Paruszewski, Czarna Owca, 2020, 300 stron.


Randall Munroe
dał mi się poznać przy okazji świetnej książki „Tłumacz rzeczy”. Spodobał mi się pomysł tłumaczenia mniej i bardziej złożonych kwestii z wykorzystaniem tylko tysiąca najpopularniejszych słów, tym bardziej, że całość była wzbogacona rysunkami autora i okraszona humorem. Z optymizmem podeszłam więc do kolejnej publikacji autora, spodziewając się, że i tym razem będzie to coś nietypowego.

Książce
„How to. Jak?” towarzyszy inny zamysł niż tej, o której wspomniałam, ale właściwie nawet bez autora na okładce domyśliłabym się kto za nim stoi (i to nie tylko ze względu na proste komiksowe obrazki pojawiające się na wielu stronach). Tym razem Randall Munroe wybrał sobie dwadzieścia osiem różnych mniej lub bardziej zajmujących myśli problemów i postanowił przedstawić różne możliwości ich rozwiązania.


Wiele z nich brzmi niepozornie, np. „
Jak zorganizować imprezę przy basenie”, „Jak się przeprowadzić”, „Jak grać w berka”, „Jak wysłać przesyłkę pocztową”, „Jak zrobić selfie”, „Jak wygrać wybory”. Nic szczególnie zaskakującego, prawda? Kiedy jednak przejdziemy do rozwiązań, to zaczyna się robić zdecydowanie ciekawiej. I co tu dużo ukrywać – zazwyczaj mocno absurdalnie. Wykorzystanie trzystu milionów czajników, żeby odparować wodę z rzeki? Czemu nie! Budowanie wokół domu fosy wypełnionej lawą? To da się zrobić! Ściganie tornada bez opuszczania kanapy? Jest na to sposób! To tylko maleńki wycinek tego, jakie opcje prezentuje były pracownik NASA. Wyobraźnia pozwala mu podejść do wielu tematów w sposób, delikatnie ujmując, nieszablonowy, a wiedza daje podstawy, by je naukowo rozważyć.



To, czym zachwyca się kilkukrotnie Randall Munroe, to fakt, że fizykę nie obchodzi absurdalność pytania – jeśli mamy odpowiednie zmienne, to możemy znaleźć konkretną odpowiedź. Trzeba się przygotować na to, że pojawia się w tej pozycji trochę wzorów, a niektóre zagadnienia – chociaż autor stara się je wyjaśniać jak najprościej – mogą wydawać się w pierwszej chwili nieco skomplikowane dla laika. Nigdy nie przepadałam za fizyką i nie mogę stwierdzić, żebym nagle zapałała do niej miłością, ale mam przekonanie, że pokazanie jej od takiej strony, jak to robi Randall Munroe, pomaga spojrzeć na nią zdecydowanie przychylniej.

Dobrze, że większość pomysłów z „How to. Jak?” pozostaje w sferze teorii, bo chociaż za jakiś czas może spojrzy się na nie inaczej, to dziś wydają się najczęściej totalnie absurdalne, a często też niewyobrażalnie kosztowne i nie zawsze bezpieczne. Ale przecież nikt nie będzie traktował ich teraz zupełnie poważnie, prawda? Prawda!? Trzeba zresztą przyznać, że jest kilka takich rozwiązań, które nie prezentuję się wcale szczególnie  niedorzecznie.

Okazało się, że na wiele teoretycznie niepozornych pytań z serii „Jak?” można znaleźć sporo ciekawych odpowiedzi. Widać, że
Randall Munroe dobrze bawił się przy wymyślaniu kolejnych rozwiązań i jakkolwiek wydawałyby się one kuriozalne, to starał się ugryźć je z naukowego punktu widzenia. Jest więc w tej książce poważnie i niepoważnie jednocześnie, a typowe dla autora komiksowe ludziki potrafią wywołać dodatkowy uśmiech. Podobała mi się ta publikacja, nawet jeśli nie wszystkie tematy ciekawiły mnie równie mocno. Czasami miałam ochotę to i owo przeskoczyć, a jeśli porównam sobie ją z „Tłumaczem rzeczy” to muszę przyznać, że poprzednia książka bardziej do mnie trafiła. Nie zmienia to jednak faktu, że to była ciekawa, zaskakująca i przez większość czasu zajmująca przygoda.

  Garść cytatów:

Fizyki nie obchodzi czy wasze pytanie jest dziwne. Daje odpowiedź bez oceniania jego treści”. (s. 14)

~~*~~
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.


Randall Munroe - inne książki na K-czyta


Zobacz również

12 komentarze

  1. Hmm takie poważne i niepoważne podejście musi być niezwykle ciekawa. Jestem zaintrygowana formą tej publikacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kolejna książka tego autora, w której zaskakuje swoimi pomysłami :)

      Usuń
  2. Jeśli kiedyś będę miała okazję sięgnąć po tytuł, na pewno z niej skorzystam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa pozycja, jeśli kiedyś trafi w moje ręce chętnie przezczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że powinnam sięgnąć po tę książkę zanim zabrałam się za przeprowadzkę. Niestety już za późno, może następnym razem skorzystam z rad, zwłaszcza w kwestii tego jak przeprowadzić się z mnóstwem książek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprowadzenie pomysłów autora w życie mogłoby być ciekawe :)) Pamiętam, że u mnie przez jakiś czas po przeprowadzce było życie na kartonach, a książki musiały swoje odczekać zanim pojawił się regał :)

      Usuń
    2. Życie na kartonach już za mną na szczęście. A co do regału to niestety nie mam na niego miejsca, więc zamiast powiększać biblioteczkę muszę ją uszczuplić. Może kiedyś doczekam się osobnego pomieszczenia na książki :)

      Usuń
    3. Będzie okazja żeby zostawić tylko te wyjątkowo bliskie sercu tytuły :)

      Usuń
  5. Już wcześniej widziałam recenzję tej książki i mnie kusiła :D widzę kolejna pozytywna ocena. Takie fizyczne rozwiązania codzienności mogą być ciekawe :D

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy