Najlepsze i najgorsze książki 2022 roku

8.01.2023

Musiałam to sobie wszystko poukładać, bo jak co roku wybranie najlepszych i najgorszych książek wcale nie jest łatwe. Sporo tytułów dostarczyło mi mocnych wrażeń i dlatego postanowiłam przypomnieć Wam aż o 12 powieściach, które zdecydowanie polecam. W przypadku książek, z którymi znacznie mniej się polubiłam nie jest tak, że były to tytuły jakoś szczególnie złe, ale zwyczajnie mnie pod różnymi względami nie przekonały. 

Zacznijmy jednak od tego, co najprzyjemniejsze, czyli:

❤️ Książki, które najbardziej trafiły mi do serca w 2022 roku




📖 
Anna Bailey - Przedsionek piekła



Tak wiele rzeczy dzieje się za zamkniętymi drzwiami, tak silne są tłumione przez lata krzywdy, tak bardzo czuje się buzujący pod powierzchnią niepokój i nienawiść. Anna Bailey wnika w umysły swoich bohaterów i wyciąga z nich wszystko to, co najciemniejsze, najbrutalniejsze, ale i najbardziej delikatne i podatne na zranienia. [pełna opinia]

📖Romy Hausmann - Ukochane dziecko



Romy Hausmann stworzyła opowieść, która drażniła mi nerwy, ale w pozytywny dla thrillerów psychologicznych sposób i sprawiła, że szybko przestałam ufać zarówno bohaterom, jak i własnym osądom. W „Ukochanym dziecku” niczego nie należy brać za pewnik, bo w trakcie lektury otwiera się wiele furtek i kierunków, którymi ta historia może podążyć. [pełna opinia]

📖 Sam Holland - Echo man



Jest niezwykle brutalnie i zdecydowanie trzeba być przygotowanym na dosadne opisy i okrucieństwo, którego poziom trudno jest sobie w pewnym momencie wyobrazić. Sam Holland umiejętnie bawi się czytelnikiem, podsuwając mu najróżniejsze tropy, nie kryjąc jednocześnie wcale, że poczucie pewności jest tu raczej złudzeniem, nigdy nietrwającym zbyt długo. [pełna opinia]

📖 Donato Carrisi - Jestem otchłanią



„Jestem otchłanią” pokazuje to, co w u włoskiego pisarza bardzo doceniam - pochylenie się nad ludzkimi słabościami, wyciąganie na światło tego, o czym na co dzień pewnie wolelibyśmy nie myśleć, ale co sprawia, że zło ma swoje pięć minut. [pełna opinia]

📖 Taylor Jenkins Reid - Malibu płonie



Taylor Jenkins Reid stworzyła bohaterkę, którą nie tylko bardzo polubiłam, ale której emocje mi się udzielały, której kibicowałam i której historia i kreacja stanowi dla mnie największy atut tej powieści. [pełna opinia]

📖 Alice  Feeney - Daisy Darker



„Daisy Darker” to wciągająca powieść, w której odcięcie na pewien czas bohaterów od świata i wiszące nad nimi niebezpieczeństwo sprytnie budowały klimat niepokoju i niepewności. Kto zabił i dlaczego? Co oznacza zostawiony w kuchni wierszyk i z której strony spodziewać się ataku? Co sprawiło, że relacje w rodzinie Darkerów na przestrzeni lat tak bardzo się popsuły? [pełna opinia]

📖 Catriona Ward - Sundial



„Sundial” jest jedną z tych powieści (a nie zdarzają się one wcale tak często) przy której napięcie towarzyszyło mi od początku i było aż namacalne. Miałam poczucie, że za chwilę, za moment może się wydarzyć wszystko i trwałam w takim stanie (nie)przyjemnego zawieszenia. [pełna opinia]

📖 Delia Owens - Gdzie śpiewają raki



Urzekły mnie mokradła, a przede wszystkim to uważne patrzenie na naturę, dostrzeganie rządzących nią praw (czasami dosyć brutalnych) i jej nieokiełznanego piękna. Ogromnie doceniam, gdy książka potrafi przenieść mnie w inne miejsce i sprawić, że widzę je oczyma wyobraźni. Poza tym zaangażowałam się w historię Kyi Clark, wczułam w jej emocje (szczególnie mocno w te z czasów, gdy była dzieckiem) i z niepokojem obserwowałam rozwój wydarzeń. [pełna opinia]

📖 Daphne Du Maurier - Oberża na pustkowiu



Barwny i sugestywny styl autorki sprawił, że chłonęłam kolejne strony z ogromną przyjemnością, czując się przeniesiona słowami do XIX-wiecznej Kornwalii. Targały mną wichry na wrzosowiskach, targały emocje, które przeżywałam razem z bohaterami, a także wątpliwości dotyczące tego, jakie mają oni właściwie intencje. [pełna opinia]

📖 Kate Morton - Zapomniany ogród



Kate Morton ma cudowną umiejętność odmalowywania miejsc w taki sposób, że sięgając po „Zapomniany ogród” miałam w głowie te, do których postanowiła mnie zabrać. Potrafiłabym uwierzyć, że istniały one naprawdę, bo ich opisy ogromnie działają na wyobraźnię i powodują, że nieważne gdzie jestem, bo w momencie otwarcia książki jestem tam, gdzie prowadzą mnie ścieżki barwnej opowieści. [pełna opinia]

📖 Emma Stonex - Latarnicy



Emma Stonex stworzyła opowieść, która przepełniona jest trudnymi emocjami, ale w takim wydaniu, które szczególnie doceniam – bez wskazywania czytelnikowi wprost, co powinien teraz czuć i jak patrzeć na bohaterów. [pełna opinia]

📖 Trygve Gulbranssen, A lasy wiecznie śpiewają. Dziedzictwo na Björndal



Zaczyna się od niedźwiedzia, a dalej toczy się po prostu życie – czasem przepełnione troskami i trudami, innym razem bardziej radosne. A wszystko to w klimacie surowym, wymagającym, a jednocześnie tak silnie oddziałującym na zmysły, że miałam wrażenie, jakbym słyszała wiatr świszczący między drzewami, trzask gałązek na które nastąpił łoś czy tętent kopyt czarnych wierzchowców zmierzających z północy w kierunku miasta. [pełna opinia]

~~*~~

🤍 Książki, które najmniej trafiły mi do serca w 2022 roku



Mam wrażenie, że zwyczajnie nie zgraliśmy się z Miską Rantanenem – rozminęły się moje oczekiwania z formą relaksu jaką prezentował w książce; rozminęło się nam też trochę poczucie humoru (nie bawiły mnie na przykład przytaczane co jakiś czas historyjki „z autopsji”). [pełna opinia]

📖 Lauren Weisberger - Nie ma tego złego
Nie nastawiałam się na nic przełomowego, bo w przypadku takich tytułów ważne jest dla mnie po prostu łatwe zaangażowanie się w książkę i to miłe uczucie rozluźnienia w trakcie czytania. Problem w tym, że powieść Lauren Weisberger okazała się mniej zajmująca niż przewidywałam i znacznie bardziej przeciętna, niż byłabym w stanie bez żadnych zastrzeżeń zaakceptować. [pełna opinia]

📖 Ginger Jones - Miłość ma smak halloumi
Niestety, czasami zdarza się tak, że nawet nie mając jakichś wielkich oczekiwań można się rozczarować, trafiając na powieść, która niekoniecznie jest zła, ale ma inną wadę – ani ziębi, ani grzeje. [pełna opinia]

📖 Jonathan Levi & Emma French - Za murami Broadmoor
Czytając tę pozycję ciągle miałam poczucie chaosu, skakania z tematu na temat, wrzucania myśli, które nie wiadomo do czego właściwie miały prowadzić, bo po drodze gubiła się początkowo zakładana konkluzja. Tak jakby był to zlepek różnych fragmentów, które razem wcale nie stworzyły niestety spójnej całości. [pełna opinia]

A cały rok 2022 roku prezentował się mniej więcej tak:




Co w 2023 roku?

Mam nadzieję, że przede wszystkim wiele świetnych historii i jak najmniej tych, które żadnych strun w sercu nie poruszają. Jeśli do tego uda się częściej sięgać po książki długo czekające na regałach (co roku to piszę) i kontynuować rozpoczęte serie (to także), to będę tym bardziej szczęśliwa. Marzy mi się również więcej czasu na czytanie, ale nadal nie odkryłam jak rozciągnąć dobę i zmieścić w niej wszystko, co ważne :)

A jak Wam minął 2022 rok? Jakieś wielkie pozytywne zaskoczenia? Rozczarowania? Konkretne plany na 2023 rok? Dajcie znać!

Zobacz również

12 komentarze

  1. Kilka dla Ciebie najlepszych książek również planuję przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam w takim razie kciuki, żeby i Tobie skradły serce :)

      Usuń
  2. Tych gorszych jest tylko kilka, więc to super wiadomość.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Oberża na pustkowiu" i "Zapomniany ogród" to kapitalne powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam żadnej z Twoich najlepszych, ale na pewno zapoznam się z „A lasy wiecznie śpiewają”. Mam słabość do literatury skandynawskiej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarezerwuj sobie na nią jakiś spokojny czas, bo ta historia nie pędzi w zawrotnym tempie :)

      Usuń
  5. Bardzo fajny post i ciekawe książki. W najbliższych planach mam Daisy Darker oraz Kate Morton.
    Chciałabym się zabrać za półki wstydu zamiast chwytać ciągle coś nowego. Jednak znając siebie, jak będzie ciekawa nowość, to nie będę się mogła powstrzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekają Cię dwie świetne historie :)) Znam to sięganie po nowości, trudno się oprzeć :)

      Usuń
  6. Cieszę się, że stos ciekawych lektur zdecydowanie przewyższa stos z rozczarowaniami :) Cieszę się też, że większość z polecanych przez Ciebie książek też chcę przeczytać, niektóre już kupiłam i tylko czekają na odpowiedni moment :) Mam nadzieję, że w tym roku trafisz na jeszcze bardziej porywające książki i uda Ci się zrealizować postanowienie o kończeniu serii i sięganiu po starsze lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby ta proporcja bardzo dobrych do mniej dobrych się utrzymywała :) Czekam na Twoje wrażenia z czytania i ciekawa jestem, czy też dasz się tym powieściom porwać :)

      Usuń

Zapraszam do dyskusji i dziękuję za każde pozostawione słowo :)

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy