Mikel Santiago – Ostatnia noc w Tremore Beach


Mikel Santiago, Ostatnia noc w Tremore Beach [La última noche en Tremore Beach], tłum. Maria Mróz, Czarna Owca, 2016, 390 stron.

Wygląda na to, że Mikel Santiago lubi tworzyć bohaterów, którzy zmagają się z niemocą twórczą – w powieści „Zła droga” Bert Amendale nie potrafił skupić się na pisaniu kolejnej powieści, a w „Ostatniej nocy w Tremore Beach” Peter Harper przeżywa kryzys w komponowaniu nowych utworów. W obu przypadkach wcześniejsze sukcesy nie stały się gwarancją pozostania na piedestale. Spadanie z niego okazało się bolesne, a to nie jedyny problem z jakim panowie musieli się mierzyć. Hiszpański autor wrzucił ich bowiem w wir niebezpiecznych wydarzeń i  w pewnym momencie nie wiadomo co jest prawdą, a co jedynie wytworem wyobraźni. I o ile „Zła droga” wywołała u mnie niedosyt, bo miała świetne momenty i jednocześnie niewykorzystane zadatki na genialną powieść, o tyle „Ostatnia noc w Tremore Beach” usatysfakcjonowała mnie bardziej.

Czytaj dalej

Katarzyna Berenika Miszczuk – Szeptucha


Katarzyna Berenika Miszczuk, Szeptucha, W.A.B., 2016, 416 stron.
Kwiat paproci, tom 1.

Gosława, czyli Gosia mieszka w Warszawie i chociaż swoją przyszłość wiąże z medycyną, to po ukończeniu studiów jest zmuszona odbyć roczne praktyki u szeptuchy. Leśne klimaty, wiara w bogów, przygotowywanie maści oraz specjalnych ziółek i niecodzienne rady na codzienne przypadłości zupełnie nie są w jej stylu, ale niestety nie ma wyjścia. Zatrzymuje się w Kielcach, a w Bielinach rozpoczyna swoją przygodę z zupełnie innymi sposobami leczenia niż te, w jakie wierzy. Spotyka też na swojej drodze mężczyznę, który sporo w jej życiu namiesza.

Czytaj dalej

Khaled Hosseini – Chłopiec z latawcem


Khaled Hosseini, Chłopiec z latawcem [The kite runner], tłum. Maria Olejniczak-Skarsgård, Albatros, 2018, 416 stron.

Dobrze jest trafiać na takie książki jak „Chłopiec z latawcem”, bo chociaż momentami rozrywają serce i sprawiają, że wstrzymuje się oddech, to jednocześnie mają w sobie siłę, by przenieść czytelnika w zupełnie nieznane miejsca i zbliżyć go do bohaterów na tyle mocno, żeby przeżywał ich historię tak, jakby był tuż obok.

Czytaj dalej

Plany czytelnicze czerwiec / lipiec 2018

Większość książek z mojej biblioteczki czeka sobie właśnie grzecznie w kartonach aż przygotuję im w nowym miejscu regały, ale pod ręką zostawiłam te, które chciałabym w najbliższym czasie przeczytać :).


Mario Puzo - Rodzina Borgiów. Czytałam już kilka książek Puzo (Ojciec chrzestny, Sycylijczyk, Omerta) i czas na kolejną. Oglądałam kiedyś serial Borgiowie, więc jestem ciekawa jak wypada książka.

Lucy Maud Montgomery - Opowieści z Avonlea. Długo się już z Anią nie widziałam i stęskniłam się za jej spojrzeniem na świat.

Czytaj dalej

Jakub Małecki – Dygot


Jakub Małecki, Dygot, Sine Qua Non, 2015, 315 stron.

O tym, że ciągnie mnie do powieści osadzonych w niewielkich społecznościach wiedziałam od dawna, ale to, że Jakub Małecki tak genialnie odnajduje się w takiej przestrzeni, jest moim niedawnym odkryciem. Nie byłam pewna czy proza tego autora mnie przekona, ale teraz nawet przez chwilę nie będę wahała się przed sięgnięciem po inne jego książki. „Dygot” okazał się tak klimatyczną, wciągającą i niecodzienną powieścią, że życzyłabym sobie jak najwięcej takich literackich odkryć.

Czytaj dalej

Imran Mahmood – Nic o mnie nie wiecie


Imran Mahmood, Nic o mnie nie wiecie [You Don't Know Me], tłum. Agata Ostrowska, Czarna Owca, 2018, 376 stron.

Od czasu do czasu wybieram książkę, która w jakiś sposób mnie zaintryguje, ale po której nie do końca wiem, czego się spodziewać. Tak było w przypadku „Nic o mnie nie wiecie” – powieści o sądowym procesie, w którym obserwujemy właściwie już jego ostatnie akordy – mowę końcową. Tyle tylko, że główny bohater oskarżony o morderstwo postanawia wygłosić ją sam i wreszcie przedstawić swoją wersję wydarzeń. Czy tym razem prawdziwą?

Czytaj dalej

Polub K-czyta na Facebooku

Obserwatorzy